Jeżdżę autem Szefa

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 17/2015

publikacja 23.04.2015 00:00

Mają samochody, które należą do Pana Boga, domy, w którym mieszkają, to Jego pensjonaty. I nie narzekają na brak pieniędzy! W Bielsku-Białej mówili, jak być naprawdę wolnym finansowo.

Wojciech Nowicki (z lewej) i Artur Kalicki mówili o Bożych zasadach w zarządzaniu pieniędzmi Wojciech Nowicki (z lewej) i Artur Kalicki mówili o Bożych zasadach w zarządzaniu pieniędzmi
Urszula Rogólska /Foto Gość

Słowo Boże mówi wyraźnie: „Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy?” (Łk 16,11). Ja się wybieram do nieba i jestem zainteresowany powierzeniem mi większego dobra, dlatego chcę być wierny też w sprawach finansowych – mówi Wojciech Nowicki z Edukacji Finansowej CROWN, który z Arturem Kalickim – na co dzień związanym także z Duszpasterstwem Przedsiębiorców i Pracodawców „Talent” i Jerzym Molem z bielskiej Wspólnoty Przymierza „Miasto na Górze” poprowadzili konferencję „Biblia o finansach”. Zorganizowała ją Szkoła Ewangelizacji Cyryl i Metody (SECiM).

– Chcemy motywować ludzi do tego, żeby przez dobre zarządzanie swoimi finansami stawali się mocnymi. Mocny niekoniecznie znaczy bogaty, opływający w zbytki. Mocny to dobrze gospodarujący pieniędzmi, posiadający rezerwy, a przy tym spokojny i szczęśliwy – dodaje Wojciech Nowicki.

– Biblia nie potępia pieniędzy, ale ich złe używanie – dodaje Jerzy Mol. – Odnajdziemy w niej około 500 fragmentów, które mówią o modlitwie, 1000 odnoszących się do ojcostwa i aż 2350 o pieniądzach, majątku i bogactwie. Pan Bóg wiedział, że z tą dziedziną będziemy mieli sporo problemów.

Słowo Boże towarzyszyło wszystkim tematom poświęconym: posiadaniu, wydawaniu, długom, dawaniu, oszczędzaniu i uczciwości. Wykłady zainicjował Psalm 24: „Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy”. Pan Bóg jest właścicielem wszystkiego. My jedynie zarządcami jego własności. Prelegenci zachęcili do sporządzenia aktu przeniesienia praw własności do wszystkich dóbr, o których mówimy, że są nasze, na Pana Boga, a następnie podpisania go.

– Wolność finansowa według Bożej instrukcji nie polega na wielkości konta – podkreśla W. Nowicki. – Prawdziwa wolność polega na stosunku do pieniądza, na postawieniu siebie w roli zarządcy, nie właściciela. Nawet jeśli ludzie nie mają długów, nie są wolni – są przywiązani do swoich oszczędności, należności. Dla mnie rybka na moim samochodzie oznacza, że jest to samochód służbowy Pana Boga. Nasz dom to Jego pensjonat. Mam w nim tak gospodarować, żeby być zawsze gotowym na przyjęcie gości.

– Tak naprawdę przez mówienie o gospodarowaniu pieniędzmi chcemy przyciągać ludzi do Chrystusa – mówi Artur Kalicki. – Możemy się zabierać za przeróżne obszary naszego życia, ale bez uporządkowania priorytetów to nie ma sensu. Odnalezienie Chrystusa i życie z Nim jest celem tego, co robimy.

O tym, jak wyjść z długów, o dziesięcinie i oszczędzaniu – obszernie na: bielsko.gosc.pl w tekście: „Oddali dom, auto, dzieci. I mają wszystko”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.