– Nie chciałam, by uczniowie przygotowali teatr – podkreśla s. Edyta Grzesiak. – Prosiłam, żeby nie robili żadnych prób. To miało być spontaniczne spotkanie otwarte na Bożą miłość. Cisza, w jakiej przeżywali tę godzinę, mówiła bardzo wiele...
W rolę Jezusa wcielił się gimnazjalista Jakub Polakowski
Urszula Rogólska /Foto Gość
Uczniowie gimnazjum i liceum Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej po raz pierwszy przygotowali inscenizowaną Drogę Krzyżową, z którą przeszli po szkolnych klasach i korytarzach. Za całość odpowiedzialność wziął licealista Szymon Helbin z Radziechów. – Codzienność w szkole przynosi różne sytuacje: nasze upadki spowodowane tym, że nie radzimy sobie z nauką, słowa, które ranią. Czasem zachowujemy się nieodpowiednio i nieodpowiedzialnie, nie zauważamy innych. Chcieliśmy pokazać, że droga krzyżowa Pana Jezusa jest złączona z naszą codziennością – mówi Szymon.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.