Patrzą w niebo ze szkolnego dachu

Urszula Rogólska

publikacja 23.03.2015 16:55

Na to wydarzenie pasjonaci astronomii w Sopotni Wielkiej czekali ponad 20 lat! Doczekali się! W cztery miesiące powstało obserwatorium astronomiczne, które wybudowano przy miejscowym Zespole Szkół nr 4.

Piotr Nawalkowski, prezes stowarzyszenia Polaris przy teleskopie obserwatorium w Sopotni Wielkiej Piotr Nawalkowski, prezes stowarzyszenia Polaris przy teleskopie obserwatorium w Sopotni Wielkiej
Urszula Rogólska /Foto Gość

- Te niepozorne schody prowadzą do miejsca, które tak naprawdę jest małym oknem na wielki wszechświat; czyli to, co dla nas, fascynatów nocnego nieba jest szczególne - mówił Piotr Nawalkowski, prezes stowarzyszenia Polaris w Sopotni Wielkiej, stojąc przy kilku schodkach ustawionych na poddaszu klatki schodowej w Zespole Szkół nr 4. To właśnie te schodki prowadzą na kopułę nowego obserwatorium astronomicznego, otwartego 21 marca. - Stąd każdy będzie mógł oglądać najpiękniejsze nocne krajobrazy na niebie. A to niebo tutaj jest szczególne, bo Sopotnia Wielka to miejscowość, w której chroni się ciemne niebo do obserwacji astronomicznych. Dzięki temu nocne pokazy mogą odbywać się w doskonałych warunkach! Wymieniono tu wszystkie latarnie uliczne - świecą wyłącznie w dół, poniżej horyzontu - wyjaśniał prezes Nawalkowski.

Wstęgę przy schodkach uroczyście przecięli razem z prezesem dyrektor szkoły Ryszard Ducin i wójt gminy - Marian Czarnota. Wśród licznych gości obecni byli sponsorzy przedsięwzięcia, zawodowcy z Planetarium Śląskiego w Chorzowie i mieszkańcy Sopotni, którzy już połknęli bakcyla astronomii. To im, a także wszystkim, którzy odwiedzą Sopotnię, ma służyć nowe obserwatorium. Czteromiesięczna budowa zakończyła się już w listopadzie ub. r., jednak ze względu na warunki atmosferyczne, otwarcie obiektu przeniesiono na marzec.

Spojrzeć w Słońce!

Pasjonaci z Polarisa obserwują niebo w Sopotni Wielkiej już od ponad 20 lat. W 2003 roku stworzyli mobilne obserwatorium na samochodzie marki tarpan. Stacjonarne obserwatorium było ich marzeniem. Starali się więc o pieniądze z unijnego programu rozwoju obszarów wiejskich, poprzez Lokalną Grupę Działania "Żywiecki Raj". Niestety, bardzo trudno było pozyskać fundusze na tego typu obiekt. Pasjonaci musieli najpierw sami znaleźć sponsorów. Czekają teraz na refundację ze śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

W czasie otwarcia każdy mógł spojrzeć... prosto w Słońce i zobaczyć jego powierzchnię dzięki specjalnie przygotowanemu teleskopowi. Uczestnicy inauguracji mogli wysłuchać także wykładu "Gwiezdna pogodynka, czyli co możemy aktualnie zobaczyć na nocnym niebie", autorstwa Jana Desselbergera - radiowego astronoma współpracującego z rozgłośnią Radia Katowice i członka honorowego Polaris OPP, a także prelekcji "Nie zapominajmy o świetle gwiazd" dra Jacka Czakańskiego z Planetarium Śląskiego w Chorzowie. Na wszystkich czekało także kosmiczne menu - przygotowane potrawy nawiązywały do nazw planet naszego Układu Słonecznego.

Wystarczył śpiwór i leżak

- Historia stowarzyszenia zaczęła się od wakacyjnych przyjazdów obecnego prezesa z rodzicami do Sopotni. Razem z miejscowymi kolegami po prostu zabierali leżaki, śpiwory i wypatrywali meteorów - opowiada Julia Nawalkowska. -  Tu, na ciemnym niebie, "na końca świata" warunki mieli idealne. Z czasem jakaś luneta od dziadka się pojawiła i pasja się rozwijała.

Z czasem powstał klub, a następnie stowarzyszenie pasjonatów astronomii, zafascynowanych niebem w Sopotni. Jego członkowie na co dzień mieszkają w aglomeracji śląskiej, w Bieszczadach, w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i innych miejscowościach.

- Obserwatorium jest dla nas ogromnym ułatwieniem. Stawia nas już bliżej profesjonalnej astronomii - dodaje Julia Nawalkowska. - A poza tym zawsze to przecież lepiej wyjść oglądać niebo na kopule, będąc osłoniętym od wiatru czy mrozu niż nosić teleskop na otwarte pole!

Stowarzyszenie aktywnie pracuje na rzecz lokalnej społeczności, zwłaszcza młodzieży. Przez cały rok organizuje dla niej obserwacje astronomiczne, prelekcje, zajęcia z astronautyki i inne warsztaty. Współpracuje z gminą pozyskując finanse na konkursowe nagrody dla dzieci.

Poleć w Kosmos!

- "Motywujemy, aby wspólnie sięgnąć gwiazd..." - to nasze motto - mówią członkowie stowarzyszenia. - Jako pierwsi w Polsce wdrożyliśmy założenia programu ochrony ciemnego nieba, ustanowiliśmy ogólnopolską akcję "1% na astronomię", testujemy model oferty rekreacyjno-szkoleniowej w ramach "astroturystyki", wprowadzamy na rynek nowy wachlarz usług niekomercyjnych o nazwie "Astroevents" czy "Pikniki z Astronomią".

Stowarzyszenie zaprasza zorganizowane grupy młodzieży i osób dorosłych na wycieczkę do Sopotni Wielkiej. Wszystkim proponują odwiedzenie: imitacji wnętrza modułu kosmicznego ISS (Youth Space Station) w skali 1:1 zbudowanego z udziałem młodzieży z Sopotni i studentów nauk ścisłych z okazji 50-lecia ery kosmicznej. Pomieszczenie przypomina wnętrze modułu Destiny Laboratory NASA i jest jedyną tego typu konstrukcją w Polsce. Na pokładzie prowadzone są pokazy astronautyczne. W 2008 roku stację odwiedził astronauta z NASA George Zamka pozostawiając tutaj wiele pamiątek.

Także w Sopotni można zobaczyć okazałą futurystyczną makietę miejscowości w 2050 roku, także wykonaną przez miejscową młodzież. Gdy zapada ciemność na makiecie świecą się okna domów, latarnie i samochody, a nad miejscowością pojawia się Księżyc i gwiazdy. Makieta umożliwia organizowanie seansów astronomicznych podobnych do tych w planetarium.

Inną atrakcją jest stacja meteorologiczna "Astrometeo". To niewielki ogródek szkoleniowo-pomiarowy dla młodzieży. Można tu zbadać ponad 30 różnych wskazań i samodzielnie wykonać prognozę na najbliższe godziny lub dni.

Stowarzyszenie posiada także Mobilne Obserwatorium (TSA). To specjalistyczny samochód naukowy, dzięki któremu można przeprowadzić pokazy nieba, pomiary pogody i inne analizy z dowolnego miejsca stacjonowania.

Przed przyjazdem należy wcześniej skontaktować się ze stowarzyszeniem: tel. 032 749 28 19 lub 033 863 46 93; e-mail: polaris@op.pl.