Skarb za ołtarzem

Alina Świeży-Sobel

|

Gość Bielsko-Żywiecki 50/2014

publikacja 11.12.2014 00:00

Ukryte pod drewnianą ścianą, tuż za ołtarzem, renesansowe płaskorzeźby nagrobne z piaskowca na razie trudno zobaczyć w ciemnościach, ale już budzą zachwyt znawców. – To będzie sensacja, kiedy znowu zostaną odsłonięte! – zapowiadają.

Odnalezione podczas remontu kościoła szczątki pochowano przy wejściu na cmentarz Odnalezione podczas remontu kościoła szczątki pochowano przy wejściu na cmentarz
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość


Chodzi o potężny renesansowy pomnik właścicieli Bestwiny, kasztelana oświęcimskiego i wojewody krakowskiego Stanisława Myszkowskiego oraz jego żony Jadwigi z Tęczyńskich. Płyty nagrobne z końca XVI wieku umieszczone są w absydzie prezbiterium kościoła Wniebowzięcia NMP. Górna dedykowana jest kasztelanowi, a dolna jego żonie. Obie sylwetki przedstawione są w pozycji półleżącej. 
Obecny kościół, budowany w 1570 r., powstawał jako zbór kalwiński, bo Myszkowscy byli wówczas kalwinami. Potem wyznanie rodziny się zmieniło, a kościół poddawany był przebudowom.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.