Górnicy: Potrzebujemy pokrzepienia

Urszula Rogólska

publikacja 04.12.2014 22:36

O tym, skąd brać poczucie bezpieczeństwa w pracy, która na pewno nie jest bezpieczna, mówił górnikom biskup Roman Pindel w kościele św. Urbana w Brzeszczach.

Orkiestra przyprowadziła górniczy pochód do kościoła św. Urbana w Brzeszczach Orkiestra przyprowadziła górniczy pochód do kościoła św. Urbana w Brzeszczach
Urszula Rogólska /Foto Gość

Kopalnia w Brzeszczach to taki zakład pracy, wokół którego koncentruje się całe życie mieszkańców tego liczącego prawie 12 tys. mieszkańców miasta.

- Jesteśmy tutaj razem, bo chcemy dzisiaj prosić Boga, żeby to miejsce pracy istniało jak najdłużej - mówił ks. Kazimierz Kulpa, proboszcz parafii św. Urbana, na początku barbórkowej Eucharystii, której przewodniczył bp Roman Pindel. Mszę św. wraz z ks. Kulpą koncelebrowali księża z sąsiednich parafii.

Razem z orkiestrą górniczą na Mszę św. przyszły całe górnicze rodziny, dyrekcja kopalni "Brzeszcze", poprzedni dyrektorzy, a także samorządowcy wszystkich szczebli.

Przyjdźcie do Mnie

- Czujemy się szczególnie zaproszeni tutaj przez Jezusa, który mówi: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię". Potrzebujemy pokrzepienia i wielu łask na co dzień - podkreślali przedstawiciele górników, witając biskupa Romana Pindla w kościele sąsiadującym z kopalnią. - To w Jezusie mamy prawdziwe życie. To On nam daje wskazówki i bezpieczne ścieżki, które prowadzą do zbawienia. On daje siły i zdrowie, kiedy mówi: "Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem".

O potrzebie bezpieczeństwie w życiu każdego człowieka, a zwłaszcza górnika pracującego pod ziemią, mówił ksiądz biskup w homilii.

- Nie ma wątpliwości, że w takiej miejscowości jak Brzeszcze czy Jawiszowice wszyscy są przekonani, że zawód górnika, który pracuje pod ziemią, należy do najbardziej niebezpiecznych. Wiedzą o tym i ci, którzy sami zjeżdżają pod ziemię, i ich najbliżsi. Jak żyć ze świadomością tego codziennego ryzyka? Skąd brać pokój, poczucie bezpieczeństwa, przekonanie, że będzie dobrze w pracy, która nie jest bezpieczna?

Gwarancja Pana Boga

Jak wskazywał bp Pindel, źródłem odpowiedzi na te pytania jest słowo Boże. Nawiązał do przeczytanej Ewangelii o domu budowanym na skale. Zasada budowania od podstaw jest prosta - musi być mocny fundament. Każdy, kto chce mieszkać i spać bezpiecznie, musi się o to postarać. Podstawą, skałą jest słowo Boże.

- Ale możemy te słowa z Ewangelii o dobrym fundamencie odnieść do tego, co można nazwać zasadami bezpieczeństwa w pracy. One istnieją od bardzo dawna - mówił ksiądz biskup. -  Zasady bezpieczeństwa w kopalni wynikają z doświadczenia pracy górniczej, ale i z badań naukowych czy obserwacji. To jest ogromna wiedza i mądrość, która służy człowiekowi, aby pracował bezpiecznie - na miarę jego umiejętności.

Jak podkreślił jednak bp Pindel, oprócz naszego ludzkiego zatroskania i poważnego przestrzegania zasad, istnieje jeszcze coś takiego jak gwarancja bezpieczeństwa ze strony Boga. - Co może dać poczucie bezpieczeństwa? Zaufanie Bogu, który jest ponad wszystkim, który potrafi uratować człowieka, nawet jeśli inny człowiek zawini - zaznaczył.

Ksiądz biskup przytaczał przykłady górniczego zaufania Bogu i szukania Jego pomocy, które wyraża się także w modlitwie, kulcie św. Barbary i miejscach czci oddawanej Bogu w samej kopalni i w obiektach sakralnych.

Na zakończenie uroczystości w kościele ksiądz biskup życzył górnikom, by mieli pracę, by była ona bezpieczna i żeby ich życie rodzinne było pełne miłości, zgody i ufnego spoglądania w przyszłość.