Dzień bez Różańca: stracony

tm

|

Gość Bielsko-Żywiecki 47/2014

publikacja 20.11.2014 00:00

– Dziękuję Ci, Matko – słychać było w kaplicy. – Jestem szczęśliwa, jestem wdzięczna… Tłum osób w różnym wieku, ludzie rozmaitych zawodów: wszyscy zawierzali swoje sprawy Matce Bożej z Pompejów.

 Uczestnikom rekolekcji  towarzyszył wizerunek Maryi przywieziony z Kaplicówki Uczestnikom rekolekcji towarzyszył wizerunek Maryi przywieziony z Kaplicówki
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

Gdyby nie ten Różaniec, to nie wiem, co byłoby ze mną – mówi cicho pani Anna z Katowic, już za drzwiami kaplicy. Wraz z grupą kilkudziesięciu osób z różnych stron Polski przez cztery dni modliła się przed przywiezionym z Kaplicówki obrazem Królowej Różańca Świętego. Na skoczowskiej Kaplicówce, w kaplicy św. Jana Sarkandra, nabożeństwa pompejańskie odbywają się już siódmy rok. Tu także odprawia się rozwijane przez bł. Bartola Longo w Pompejach różańcowe nabożeństwa 20 sobót i Święte Noce Modlitwy. Uczestniczą w nich czciciele MB Różańcowej z całej Polski. W październiku przyjechali z 9 diecezji, nieraz odległych od Skoczowa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.