Mam kleryka w rodzinie!

Urszula Rogólska


|

Gość Bielsko-Żywiecki 46/2014

publikacja 13.11.2014 00:00

Pomoc misjom. – Jak zyskałem syna? Zaczęło się od ulotki, którą znalazłem w „Misericordii” – uśmiecha się ks. Józef Walusiak, proboszcz parafii św. Józefa Robotnika w Janowicach.


Ks. Józef Walusiak (drugi z prawej) z o. Mariuszem Michalikiem
i klerykami ze Sri Lanki Ks. Józef Walusiak (drugi z prawej) z o. Mariuszem Michalikiem
i klerykami ze Sri Lanki
Urszula Rogólska /Foto Gość

Mieszkają w Andrychowie, Bielsku-Białej, Czechowicach-Dziedzicach, Godziszce, Górkach Wielkich, Janowicach, Jaworzu, Kalnej, Łodygowicach, Międzyrzeczu, Pietrzykowicach, Szczyrku, Strumieniu, Żabnicy i wielu innych miejscowościach diecezji bielsko-żywieckiej. Łączy ich na pewno jedno – wszyscy mają w rodzinie kleryka! Wśród nich jest też... ks. Józef Walusiak.


Ta ulotka


– Robiłem kiedyś zakupy w katolickiej hurtowni „Misericordia” w Bielsku. I tam wpadła mi w ręce ulotka misyjnego Towarzystwa św. Andrzeja Apostoła – opowiada ks. Józef Walusiak. – Ulotka zapraszała do duchowej adopcji kleryków ze Sri Lanki. Wsparcie ma dwojaki charakter: materialny i duchowy. Przeczytałem, że roczne kształcenie młodego człowieka w lankijskim seminarium to koszt 300 euro – około 1200 zł.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.