Święto zmarłych, to ich święto

Ks. Jacek M. Pędziwiatr

publikacja 01.11.2014 21:40

Olimpijczyk Zbigniew Pietrzykowski, młoda matka Danuta Korczyk, działaczka PTTK Danuta Jakubowska, biskup ewangelicki Tadeusz Szurman, optyk i komentator sportowy Jan Kulka i organista ze Starej Wsi Henryk Moś - to ludzie, których zmarli w ostatnich miesiącach.

Ich śmierć poruszyła Czytelników "Gościa". Ich życie odcisnęło trwały ślad na życiu Kościoła diecezjalnego, regiony, lokalnej społeczności, albo tylko parafii. Przypominając ich sylwetki zapalamy znicz pamięci i dziękujemy Bogu, że dał ludzi - różnych wyznań i stanów - którzy przechodząc przez świat, czynią go lepszym.

Henryk Moś - organista ze Starej Wsi

Święto zmarłych, to ich święto   Kościół w rodzinnej parafii kard. Kazimierza Nycza był świadkiem nagłej śmierci wieloletniego organisty. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /GN Przez ponad 30 lat pełnił posługę organisty w rodzinnej parafii kard. Kazimierza Nycza - w Starej Wsi, spoczął na miejscowym cmentarzu parafialnym. Miał 56 lat, był żonaty, osierocił dwóch dorosłych synów. Zmarł 4 grudnia ubiegłego roku - we wspomnienie św. Barbary, patronki dobrej śmierci - podczas wieczornej Mszy św. roratniej, tuż przed Komunią, gdy śpiewał z ludem „Ojcze nasz”. Ostatni akord, jaki dobył z organów, zbiegł się ze słowami „jako w niebie, tak i na ziemi”.
Parafianie znajdujący się na chórze próbowali udzielić organiście, który upadł na drewnianą podłogę, pierwszej pomocy. Wkrótce przyjechała karetka pogotowia. Jednak czynności reanimacyjne nie przyniosły efektu. Henryk Moś zmarł na rozległy zawał serca.
Trzy dni później odbył się pogrzeb śp. Henryka Mosia. Uroczystości przewodniczył dziekan wilamowicki ks. prałat Michał Boguta, który licznie zgromadzonym uczestnikom uroczystości przekazał zapewnienia o łączności w modlitwie kardynała Kazimierza Nycza.

Pogrzeb śp. Henryka Mosia opisywaliśmy TUTAJ.
 

Jan Kulka

Święto zmarłych, to ich święto   Jan Kulka, bielski optyk i komentator sportowy. bielsko-biala.naszemiasto.pl Jan Kulka zmarł w nocy z 25 na 26 stycznia. Ten zasłużony bielszczanin, członek miejscowej Gminy Żydowskiej, spoczął na jej cmentarzu. Znany optyk, słynny komentator sportowy, komentował Mistrzostwa Świata w Hokeju i mecze bielskich siatkarek. Przed wojną był zawodnikiem żydowskiego klubu "Hakoah Bielsko". Spotkanemu na planie filmowym Zbyszkowi Cybulskiemu własnoręcznie zrobił okulary.
Podczas tułaczki w latach II wojny światowej jakiś czas pracował w zakładach optycznych Zeissa, a w czasie wyzwolenia na krótko przywdział nawet mundur żołnierza armii amerykańskiej. Po wojnie wrócił do Bielska-Białej. Był kapitanem drużyny pływackiej Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Sportowego, która jako pierwsza po wojnie zdobyła tytuł mistrza Polski w pływaniu. W latach 1948-2002 komentował wszystkie największe wydarzenia sportowe regionu, jako speaker podczas zawodów pływackich, narciarskich, bokserskich, hokejowych i piłkarskich. Jego głos słyszeli kibice Mistrzostw Świata w hokeju na lodzie (Katowice 1976), Mistrzostw Europy w Boksie (Katowice 1975). Komentował wszystkie pojedynki siatkarek BKS Stal podczas rozgrywek o europejskie puchary. 9 maja 1971 roku prowadził uroczystość otwarcia Hali Widowiskowo-Sportowej "Spodek" w Katowicach.
Jako komentator sportowy wystąpił kilkakrotnie w filmie. Na planie obrazu "Jutro Meksyk" spotkał Zbigniewa Cybulskiego. Zaprzyjaźnili się, a Kulka zrobił Cybulskiemu w prezencie okulary. Dla sportu pracował społecznie, bez wynagrodzenia. Utrzymywał się, prowadząc jeden z najbardziej znanych w mieście, zakład optyczny. W 2003 roku Jan Kulka został wpisany do Księgi Zasłużonych dla Bielska-Białej.

O życiu i śmierci Jana Kulki pisaliśmy TUTAJ.

Bp Tadeusz Szurman

Święto zmarłych, to ich święto   Zmarł bp Tadeusz Szurman, ikona śląskiego ekumenizmu. slaskie.pl Bp Tadeusz Szurman zmarł 30 stycznia w Szpitalu w Sosnowcu. Przez 12 lat był zwierzchnikiem diecezji katowickiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Miał niespełna 60 lat. Ordynowany w 1978 roku, pracował w ewangelickich parafiach w Świętochłowicach, Zabrzu i w Katowicach.
Był duszpasterzem młodzieży, działaczem ekumenicznym, radcą diecezjalnym i prezesem Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Od 2010 roku był zastępcą zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, bp. Jerzego Samca. Inicjował przedsięwzięcia kulturalne i społeczne.
Był uznanym autorem nie tylko poezji, ale także artykułów z dziedziny teologii, historii i spraw społecznych. Jego działalność została uhonorowana nagrodą Karola Miarki, katolicką nagrodą ks. Szramka, wreszcie tytułem honorowego obywatela Katowic.
Urodził się w Simoradzu nieopodal Skoczowa. Ordynację przyjął w Goleszowie. Mawiał o sobie, że jest Górnoślązakiem, pochodzącym ze Śląska Cieszyńskiego. Ale marzył, by powrócić w rodzinne strony na emeryturze. Często tutaj zaglądał, do rodziny w Cieszynie i Iskrzyczynie.

Śmierć bp. Tadeusza Szurmana i opinie o nim opisywaliśmy TUTAJ.

Danuta Jakubowska

Święto zmarłych, to ich święto   Śp. Danuta Jakubowska. Alina Świeży-Sobel /GN Zmarła w wieku 75 lat. Była działaczką Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, a także - wraz z mężem Stefanem - inicjatorką budowy i opiekunką sanktuarium górskiego na Groniu Jana Pawła II. Razem postanowili  najpierw zbudować na Groniu krzyż "Ludziom Gór". W jego podstawie wmurowane zostały kamyki, które przywieźli ze wspólnych wypraw górskich i pielgrzymek do sanktuariów całej Europy. Przez lata angażowali się w największe dzieło: budowę kaplicy, zakrystii i dzwonnicy, plenerowych stacji Drogi Krzyżowej i kapliczek, ogrodzenia terenu i wiele innych prac gospodarskich. Małżonkowie razem przygotowywali pielgrzymki i uroczyste nabożeństwa z udziałem kardynałów, biskupów i księży, którzy odwiedzali Groń.
Danuta Jakubowska była obecna przy wszystkich ważnych przedsięwzięciach, służących budowie i wyposażeniu tutejszej kaplicy. Uczestniczyła we wszystkich wydarzeniach, jakie miały miejsce na Groniu. Zawsze pełna życzliwości i matczynej troski dla turystów i pielgrzymów.
Od początku wspierała inicjatywę ogólnopolskich rajdów górskich "Szlakami Jana Pawła II", które organizowała wraz z mężem. Wspólnie też podjęli wysiłek organizacji konkursów poezji religijnej, w których byli też fundatorami.
18 lutego spoczęła na cmentarzu w Andrychowie.

Pogrzeb śp. Danuty Jakubowskiej opisywaliśmy TUTAJ.

Danuta Korczyk

Święto zmarłych, to ich święto   Ostatnie pożegnanie śp. Danuty Korczyk w kościele św. Marcina w Jawiszowicach. Alina Świeży-Sobel /GN Miała niespełna 47 lat. Była żoną, matką pięciorga dzieci. Urodziła się w 1967 r. Dzieciństwo i młodość spędziła w Hażlachu pod Cieszynem. Przyszłego męża, Stanisława, poznała w Jawiszowicach, pomagając w przygotowaniu wesela. Po ślubie na świat przyszedł najpierw Łukasz, później Marcin, Wioletta, Barbara, a w 2007 r. - najmłodszy Michałek.
Najstarszy syn zapoczątkował rodzinną tradycję kontynuacji nauki, po szkole podstawowej, w oświęcimskiej placówce księży salezjanów. Danuta nie kryła dumy, gdy w 2006 r. Łukasz płynną przemową po niemiecku witał w imieniu młodzieży papieża Benedykta XVI w Oświęcimiu.
Jako mama we wszystkim wspierała swoje dzieci, uczyła modlitwy, dawała dobry przykład. Chorowała ledwie kilka miesięcy. Zmarła otoczona modlitwą bliskich. Jej pogrzeb odprawił bp Roman Pindel.

Pogrzeb śp. Danuty Korczyk opisywaliśmy TUTAJ.

Zbigniew Pietrzykowski

Święto zmarłych, to ich święto   Zbigniew Pietrzykowski, pięściarz z Bielska-Białej. sporty-walki.bielsko.info Był najlepszym polskim pięściarzem, 3-krotnym medalistą olimpijskim, 4-krotnym mistrzem Europy i 11-krotnym mistrzem Polski. W 1960 roku podczas igrzysk olimpijskich w Rzymie jako jedyny Polak w historii stoczył pojedynek z młodszym o sześć lat Cassiusem Clayem, który później zmienił nazwisko na Muhammad Ali.

Legenda polskiego boksu -  pięściarz zmarł w wieku 79 lat w Bielsku-Białej. Zbigniew Pietrzykowski, który pochodził z Bestwinki, był

Zbigniew Pietrzykowski reprezentował Polskę podczas trzech igrzysk olimpijskich: w Melbourne (1956), w Rzymie (1960) i w Tokio (1964). Aż 44 razy walczył jako reprezentant Polski i wygrał 42 pojedynki. W trwającej 18 lat lat karierze stoczył łącznie 367 walk, z których 351 wygrał, 2 zremisował i 14 przegrał. Przez niemal cały czas trwania kariery walczył w barwach klubu bokserskiego BBTS Bielsko-Biała. Ze 136 walk, które stoczył w lidze, wygrał wszystkie.

Po zakończeniu kariery sportowej w 1968 roku został trenerem. W latach 90. pełnił mandat posła, był także członkiem Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Życie i pogrzeb śp. Zbigniewa Pietrzykowskiego opisywaliśmy TUTAJ.