Czasem bywa tak, że nie potrafimy się pogodzić z odejściem kogoś bliskiego. Bywa, że smutek trwa i nie słabnie, choć mijają kolejne miesiące…
Gdy serce nadal cierpi…
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Zdarza się też, że nie potrafimy sobie poradzić z bólem, również po utracie czegoś ważnego i cennego dla nas. – W każdej takiej sytuacji, gdy trudno nam wrócić do duchowej równowagi, gdy serce nadal cierpi, możemy szukać pomocy w Bożym słowie – tłumaczy ks. Zbigniew Zachorek, inicjator pierwszych w naszej diecezji rekolekcji adresowanych do osób, które doświadczyły straty.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.