Jak mawia o. Bogdan Kocańda, franciszkanin z Rychwałdu, góry są znakomitym wabikiem dla rozbudzenia pasji wiary w Jezusa Chrystusa.
Najpierw jest trud wędrówki, potem wielka radość ze zdobycia szczytu. A kiedy jeszcze z wierzchołka rozciągają się widoki na cudowne krajobrazy, nieraz rodzi się pytanie: skąd tyle piękna? Przez osiem wakacyjnych sobót co tydzień około 500 osób wspinało się na górskie szczyty, żeby wziąć udział w spotkaniach drugiej już „Ewangelizacji w Beskidach”. O ostatnim – na Magurce Wilkowickiej – piszemy na ss. IV–V.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.