Pielgrzymi już czekają na Mszę św.

Urszula Rogólska

publikacja 30.04.2014 11:20

Radosne przywitania, pakowanie bagaży, uśmiechy, ale i troska w oczach rodziców, których nastoletnie dzieci po raz pierwszy będą pielgrzymować do Łagiewnik. Pątnicy już są w Hacnowie.

Klerycy krakowskiego seminarium pomagają od rana patnikom Klerycy krakowskiego seminarium pomagają od rana patnikom
Urszula Rogólska /GN

Już w samo południe przy ołtarzu polowym w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Hałcnowie rozpocznie się Msza św. pod przewodnictwem biskupa Romana Pindla, która rozpocznie drugie już diecezjalne piesze pielgrzymowanie do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach.

Od rana do sanktuarium przybywają pielgrzymki i ich rodziny. W biurze załatwiają ostatnie formalności, odnajdują samochody bagażowe, oznaczone portretami patronów poszczególnych grup, które zawiozą ich plecaki na miejsca pierwszego noclegu - do Malca,  Witkowic i Nidka.

Wokół sanktuarium - radosne przywitania tych, którzy poznali się w zeszłym roku, i tych, którzy co roku wędrują w sierpniu na Jasną Górę, ale i nieco zagubione spojrzenia pielgrzymujących pierwszy raz.

Na szczęście są klerycy krakowskiego seminarium, którzy od razu znajdują radę na kłopoty pątników, ofiarnie pomagają w pakowaniu bagaży.

- Z nami nikt tu nie zginie! Proszę się nie martwić - śmieją się Szymon Chowaniec i Edward Buczański, klerycy IV roku, którzy pakują do ciężarówki bagaże grupy św. Faustyny. - Chcemy pomagać, mamy dużo optymizmu i radości i mamy nadzieję, że się to udzieli pielgrzymom!

- Trochę się obawiamy. Nasze dzieci idą pierwszy raz, ale ufamy, że będzie dobrze, w końcu biorą udział w takim wyjątkowym spotkaniu z Panem Bogiem - mówią Łucja Pietrzyk i Bernadeta Stanik, mamy gimnazjalistów - Ani i Piotra z parafii w Simoradzu i Dębowcu.

Służby medyczne i porządkowe już też po ostatniej odprawie gotowe do posługi.