Z włoską telewizją do św. Jana Pawła II

Alina Świeży-Sobel

publikacja 25.04.2014 10:30

Będą grać, śpiewać i dziękować Bogu za dar świętości Jana Pawła II. Już na placu św. Piotra w Rzymie spotkają się z podobną grupą pielgrzymów z Sotto Il Monte, rodzinnej miejscowości św. Jana XXIII.

Chór i orkiestra podczas Eucharystii w sanktuarium na Górce - w przeddzień wyjazdu do Rzymu Chór i orkiestra podczas Eucharystii w sanktuarium na Górce - w przeddzień wyjazdu do Rzymu
Alina Świeży-Sobel /GN

W piątkowe popołudnie wyruszyli w drogę do Rzymu na uroczystości kanonizacyjne. Grupie prawie 100 pielgrzymom i ich przewodnikowi - ks. Piotrowi Wali, salezjaninowi - już od środy towarzyszyła podczas przygotowań do wyjazdu kamera włoskiej stacji telewizyjnej Rai News 24. Rejestrowała wspomnienia związane z Janem Pawłem II, a także ostatnią Mszę św. i błogosławieństwo dla pielgrzymów.

- To jeden z elementów szerszego projektu, realizowanego przez włoską telewizję w związku z kanonizacją dwóch papieży. Podobna relacja powstaje z pielgrzymki z miejsca urodzenia św. Jana XXIII - tłumaczy Michał Jedynak, reżyser tego programu i producent telewizyjny, a także manager projektu "Karol Wojtyła. Historia prawdziwa". Obecnie mieszka w Krakowie, ale ma za sobą 20 lat spędzonych w Rzymie i liczne doświadczenia z pracy podczas watykańskich uroczystości.

- Mamy pokazać Włochom, jak Polacy przygotowują się do kanonizacji. Ta grupa, zróżnicowana wiekowo, dostarcza cennych świadectw tego przeżycia przez rodaków Jana Pawła II - tłumaczy Michał Jedynak. - Byliśmy w Krakowie, gdzie opowiadał o papieżu kard. Stanisław Dziwisz. Odwiedziliśmy też Wadowice, a teraz jesteśmy w Szczyrku, gdzie pokazujemy przygotowania do pielgrzymki na kanonizację. Gościliśmy też braci Golców, których muzyka, wraz z nową wersją papieskiej piosenki już też w tych relacjach się pojawiła. A cała praca zakończy się w dniu kanonizacji po południu, ,kiedy pielgrzymi z Polski spotkają się z pielgrzymami z rodzinnej miejscowości św. Jana XXIII i przekażą sobie dary. Ze Szczyrku oprócz regionalnych specjałów do Rzymu pojadą też rzeźbione przez miejscowego artystę Józefa Więzika figury aniołów.

Materiały, które przygotowuje dziennikarz Giuseppe Solinas, emitowane są na antenie TV Rai kilka razy dziennie i tak będzie do 17 kwietnia, kiedy po południu na antenie Rai News 24 nadany zostanie obszerny reportaż. Relacje na bieżąco można też śledzić na Facebooku i Twitterze.

Na spotkanie z papieżem

Do tego, by się tam wybrać, zdopingował szczyrkowian ks.Marek Kaczmarczyk SDB, dyrektor watykańskiej poligrafii, a do niedawna były kustosz tutejszego sanktuarium. - Słusznie podkreślał, że drugiego takiego momentu już nie będzie - mówią pielgrzymi.

Chórzyści z sanktuarium Matki Bożej Królowej Beskidów ze szczyrkowskiej "Górki" zaśpiewali z chórem z Pawłowic Śląskich i Młodzieżową Orkiestrą Dętą z Łodygowic po raz pierwszy dwa lata temu, podczas poświęcenia tryptyku Bożego Miłosierdzia w bocznym ołtarzu świątyni na Górce. W tym też składzie wyruszają z pielgrzymką do Rzymu.

- Wtedy po raz pierwszy razem wykonali utwór "Misericordias Domini" Henryka Jana Botora, napisany 9 lat temu na ingres kard. Stanisława Dziwisza. My powtórzyliśmy tę kompozycję we własnej aranżacji, z orkiestrą - wspomina ks. Piotr Wala, salezjanin, opiekun chóru. - Teraz zaśpiewamy ją znowu w Rzymie, na placu św. Piotra w niedzielę. W repertuarze mamy też hymn beatyfikacyjny, jak również "Nie lękajcie się" - tę pieśń śpiewaną na krakowskich Błoniach chcemy zadedykować papieżowi seniorowi Benedyktowi XVI, który będzie obecny na kanonizacji.

- 30 kwietnia weźmiemy udział w audiencji papieża Franciszka i wybieramy się 1 maja na dziękczynną Eucharystię po kanonizacji, która ma być sprawowana w bazylice św. Piotra, przy grobie św. Jana Pawła II - zapowiada ks. Konrad Krajewski, papieski jałmużnik.

- Przeżywamy teraz taki intensywny powrót wszystkich wspomnień, jakie wiążą się z papieżem Janem Pawłem II - przyznaje Helena Byrdy, chórzystka. - Miałam to szczęście, że spotkałam go jeszcze jako kardynała podczas oazowych spotkań w Krościenku, a także w czasie sierpniowych pielgrzymek do Kalwarii Zebrzydowskiej. Miałam wtedy bezpośredni kontakt, rozmawiałam z nim osobiście. Oczywiście, jak wszyscy szczyrkowianie wspominam i to, że, że trzykrotnie odwiedził naszą parafią, a także jeździł u nas na nartach. A tamtej jesieni, kiedy został papieżem, ja rozpoczęłam swoją pracę nauczyciela. Zawsze było dla mnie ważne jego nauczanie, wielokrotnie słuchałam go podczas pielgrzymek do Polski. Mam wszystkie jego książki, sporo albumów i opracowań na jego temat. Zajmuje ważne miejsce w sercu, jest mi bliski przez te wszystkie lata.

- Przed nami wielkie przeżycia, ale też spory wysiłek. Czeka nas 30 godzin w autobusie. Potem 24 godziny oczekiwania, a nie wolno zabierać ze sobą żadnych składanych krzesełek, ani niczego do siedzenia, więc trochę się obawiamy, jak to będzie. Potem sama uroczystość. Potraktuję to jako zaprawę przed tegorocznym Camino i wędrówką do św. Jakuba - mówi z uśmiechem Dagobert Drost, chórzysta i zarazem członek szczyrkowskiego Bractwa św. Jakuba.

Wraz z chórzystami jedzie Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Łodygowic. - Zespół działa już piętnasty rok, początkowo przy OSP, a obecnie przy GOK-u. Skupia już ponad 60 osób. Sporo z nich to wychowankowie szkółki, która istnieje przy orkiestrze i szkoli młodych kandydatów. Sam kiedyś do tej szkółki trafiłem, a potem kontynuowałem edukację muzyczną na studiach - mówi Marek Kachel, kapelmistrz muzyków z Łodygowic.

Polacy we włoskiej telewizji

- Zapraszamy do śledzenia stron: www.szczyrk.sdb.org.pl  Tam też podajemy link do Facebooka i adres Twittera. Oprócz tego w internecie na stronie telewizji Rai News 24  i na kanałach telewizji cyfrowej Rai News. O północy z 26 na 27 kwietnia - chór i orkiestra wystąpią na żywo w TVP Info z dachu studio przy Watykanie. Pielgrzymi proszą o modlitwę i zapewniają o pamięci u progów apostolskich o całym Szczyrku i okolicach - mówi ks. Piotr Wala.

Jak dodaje, ta rzymska pielgrzymka chóru i orkiestry jest też jakąś formą odpowiedzi na pojawiające się głosy dezaprobaty wobec działań papieża Franciszka. - Boli mnie taka opinia, zwłaszcza głosy, jakoby przesadzał z ubóstwem, albo głosił koncepcję Kościoła ubogiego "pod publiczkę". Dla mnie takie wypowiedzi są nie do przyjęcia, dlatego też - skoro padają - chcemy pojechać do Rzymu, żeby się wzmocnić duchowo zarówno za pośrednictwem nowych świętych, jak i tych, którzy są świadkami: papieży Benedykta XVI i Franciszka. My też przede wszystkim chcemy być świadkami tej wielkiej radości i wdzięczności za kanonizację - podkreśla ks. Wala.

Sanktuarium na Górce

Od 25 lipca 1894 roku począwszy, na tzw. Przykrej Kępce w Szczyrku, wśród gałęzi buka, przez kilka miesięcy Matka Najświętsza ukazywała się 11-letniej dziewczynce. Julianna Pezda oraz dwie jej młodsze koleżanki: Marianna Pezda i Marianna Marek opowiadały później, że Maryja nakazała odmawianie modlitwy Anioł Pański, śpiew Godzinek i przyjęcie szkaplerza. Mówiła też, że w tym miejscu, które ma się nazywać Górką, ma powstać kaplica, a w przyszłości klasztor. Na podstawie opowieści dziewczynek powstał obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem - Królowej Beskidów.
 
Przez te objawienia zaczęły w to miejsce przybywać liczne pielgrzymki, a kilka miesięcy później wokół drzewa, na którym objawiała się Matka Boża, zbudowano drewnianą kaplicę. Z górskiego zbocza wytrysło źródełko, o którym również Maryja mówiła dzieciom.
Wdzięczni za otrzymane tu łaski pielgrzymi w 1912 r. rozpoczęli budowę murowanej kaplicy, a w 1953 r. powstał obecny kościół. Cały materiał budowlany mieszkańcy Szczyrku i pielgrzymi wynosili na niedostępne miejsce.
 
Po I wojnie światowej na Górkę przybyli salezjanie z Oświęcimia, którzy rozpoczęli budowę klasztoru. Te prace udało się dokończyć dopiero po II wojnie światowej. Dziś oprócz domu zakonnego działa tu także ośrodek formacyjno-wypoczynkowy dla dzieci i młodzieży.
W 1994 r., w setną rocznicę rozwoju kultu maryjnego  w tym miejscu, bp Tadeusz Rakoczy konsekrował świątynię i podniósł ją do godności lokalnego sanktuarium.
 
We wrześniu 2008 r. cudowny obraz Matki Bożej Królowej Polski w Szczyrku „na Górce” został koronowany koronami papieskimi przez kard. Stanisława Dziwisza. Korony Matki Bożej i Dzieciątka są wiernym odwzorowaniem tych, które Jan Paweł II ofiarował ikonie Jasnogórskiej jako wotum wdzięczności za swój pontyfikat. Wśród ornamentów na koronach znajdują się piastowskie orły i lilie andegaweńskie.
 
Obok sanktuarium znajduje się kaplica objawienia, wewnątrz której zachowany jest pień buka, a niedaleko, na zboczu, usytuowana jest grota Matki Bożej oraz źródełko.