Gender proponuje walkę zamiast miłości

Urszula Rogólska

publikacja 14.02.2014 14:04

Ks. dr Marek Dziewiecki mówił w Cieszynie m.in. o gender, ale przede wszystkim o tym, że jedynym lekarstwem na tego typu pomysły jest doświadczenie Bożej miłości.

Gender proponuje walkę zamiast miłości Rodzice i nauczyciele z Cieszyna słuchali wykładu ks. Marka Dziewieckiego, ale i chcieli porozmawiać o swoich problemach osobiście Urszula Rogólska /GN

O tym, że ideologia gender to realne zagrożenie dla wychowania, ale i o tym, że jedynym lekarstwem na chore pomysły współczesnego świata jest poznanie i doświadczenie Bożej miłości, mówił w Cieszynie i Czechowicach-Dziedzicach ks. Marek Dziewiecki, krajowy duszpasterz powołań i członek Komisji Episkopatu Polski ds. Trzeźwości.

Ks. Dziewiecki spotkał się z młodzieżą, nauczycielami i rodzicami na zaproszenie ks. Henryka Satławy, proboszcza parafii św. Marii Magdaleny w Cieszynie, i pedagogów Katolickich Placówek Oświatowych, które w obu miastach prowadzi Stowarzyszenia "Dziedzictwo św. Jana Sarkandra".

Prawdziwy tłum nastolatków do kościoła św. Marii Magdaleny przyciągnęło spotkanie o tym, jak być szczęśliwym. Słuchali prelekcji ponad dwie godziny i... nie mieli zamiaru wychodzić!

- Na przykładzie przypowieści o Synu Marnotrawnym mówiłem im, że warunkiem szczęśliwego życia jest przyjmowanie miłości Boga - zaznacza ks. Dziewiecki. - Ojciec bardzo kochał syna, ale kiedy on odszedł, nie biegł za nim, dał mu wolną rękę. To syn sam musiał wrócić. Wtedy ojciec urządził mu święto. Im bardziej przyjmujemy miłość Ojca, tym lepiej wiemy, jak kochać, jak wymagać od tych, którzy myślą o małżeństwie z nami.

Młodzież zadawała wiele pytań - o relacje chłopak-dziewczyna, o czystość przedmałżeńską, o homoseksualizm, o kryzysy wśród księży. Prelegent nie unikał żadnej odpowiedzi. W każdej sytuacji przywoływał prawdę o Bożej miłości: - To miłość bezwarunkowa, na zawsze; miłość ofiarna - aż do krzyża. Ale Jezus będąc tu, na ziemi, nie okazywał wszystkim swojej miłości tak samo - podkreślał ks. Dziewiecki. - Kiedy spotykał dobrych, to ich wspierał; kiedy spotykał błądzących, to ich upominał, kiedy spotykał krzywdzicieli, to się bronił - i nas uczy się przed nimi bronić; kiedy spotykał Piotra czy innych, którzy kochają bardziej niż inni, to im zawierzał ludzkość.

Na pytanie młodych o sens czystości przedmałżeńskiej, ks. Dziewiecki odpowiadał: - Największa więź seksualna wymaga największej miłości, a tę ślubuje się na piśmie, przy świadkach, przy rodzinie.

Kiedy pytali o skandale z udziałem księży, mówił wprost: - Nie ma żadnego litościwego usprawiedliwienia dla takich zachowań, kiedy ksiądz zamiast kochać, krzywdzi.

A zapytany o stanowisko wobec homoseksualizmu, zaznaczył: - Jeśli homoseksualista wchodzi na drogę współżycia seksualnego, godzi się na dramatyczne konsekwencje, które mu grożą. Ale jeśli podejmuje życie w czystości, nie wchodząc w uwikłania seksualne, jest godnym podziwu, dążącym do świętości człowiekiem.

W czasie spotkania z rodzicami prelegent mówił słuchaczom o pięknie miłości rodzicielskiej i małżeńskiej - tej na zawsze, nieodwołalnej, przyjmującej dzieci i wychowującej je dojrzale do małżeństwa i rodziny.

- Wiem, że zło zwycięża się najlepiej dobrem, dlatego staram się mówić przede wszystkim o miłości - miłości Boga do człowieka i człowieka nawzajem do siebie - zwłaszcza w małżeństwie i rodzinie. Podkreślam, że kto rozumie przysięgę małżeńską, rozumie Boga, człowieka i miłość. A kto wypełnia przysięgę małżeńską, ten jest świętym człowiekiem.

Ale w czasie spotkań nie zabrakło także tematu gender.

- Gender proponuje wzajemną walkę zamiast miłości między kobietą a mężczyzną. Według tej ideologii każdy w swojej fantazji może sobie określać, jakiej jest płci i jakie role społeczne będzie grał - tłumaczył ks. Dziewiecki. - Ta ideologia traktuje człowieka jak kogoś podobnego do zwierząt - choć nie chcę obrażać zwierząt, bo one nie zajmują się cały czas seksualnością, a ideologia gender właściwie tylko seksualnością się zajmuje. Trzeba odróżnić jej slogany od programu. Slogany gender są wręcz ewangeliczne - mówią o równości. Ale kiedy wnikamy w jej program, to widzimy, że sprowadza się jedynie do nieuporządkowanej seksualizacji. A ona prowadzi do erotomanii i staje się najbardziej radykalnym zagrożeniem wolności. W konsekwencji nieradzenia sobie ze sobą erotoman wchodzi w inne uzależniania: alkohol, narkotyki, hazard... - wyjaśniał.

W imieniu organizatorów spotkania Małgorzata Kornacka, dyrektor Katolickich Placówek Oświatowych, podkreślała, że rodzice mogą być pewni, że katolickie przedszkola i szkoły w Cieszynie i Czechowicach są i będą wolne od propagowanego programu gender.