publikacja 14.12.2013 23:02
Ks. kan. Jan Figura, proboszcz parafii św. Stanisława w Andrychowie, jest kolegą rocznikowym biskupa nominata Romana Pindla z czasów seminarium duchownego.
Ks. kanonik Jan Figura z Andrychowa
Alina Świeży-Sobel /GN
Znam biskupa nominata jeszcze z seminarium, gdzie studiowaliśmy na jednym roku. Od trzydziestu lat jesteśmy kapłanami i często się spotykamy. Jestem przekonany, że świetnie sobie poradzi z nowymi zadaniami.
Jest wspaniałym organizatorem, co dało się zauważyć jeszcze podczas rocznikowych pielgrzymek, które najpierw przygotowywał, a potem był naszym przewodnikiem - i świetnie się sprawdzał w tej roli.
Nie trzeba przypominać, że jest osobą bardzo dobrze wykształconą, a przy tym świetnie potrafi tę wiedzę przekazywać. Potrafi to robić na poziomie naukowym - jako wykładowca podczas zajęć ze studentami czy na wykładach w czasie rozmaitych konferencji, na które był często zapraszany, jak i podczas parafialnych rekolekcji, kiedy miał mówić do ludzi nie posiadających specjalnego przygotowania. I do jednych, i do drugich umie trafić.
Ma dar dobrego nawiązywania kontaktów z ludźmi i świetnie potrafi rozeznać drugiego człowieka. Jest niesłychanie pogodny, często się uśmiecha, za to nigdy się nie wywyższa. Potrafi też być stanowczy i konsekwentny w działaniu.
Dobrze zna księży naszej diecezji bielsko-żywieckiej, bo część pamięta jeszcze z czasu własnych studiów, a młodsze roczniki zna już jako wykładowca, ojciec duchowny i rektor. To także powinno mu pomóc w wypełnianiu z powodzeniem biskupiej posługi.