Dołączcie do nas!

Urszula Rogólska

publikacja 07.12.2013 06:30

- Rodziny, samotni, siostry zakonne, księża - dołączcie do nas! - zachęcają cieszyniacy i zapraszają na rynek swojego miasta. Start marszu dla życia i rodziny 8 grudnia o 13.30.

O tym, dlaczego wybierają się na I Chrześcijański Marsz dla Życia i Rodziny, opowiadają mieszkańcy Cieszyna, zapraszając jednocześnie wszystkich mieszkańców diecezji bielsko-żywieckiej i nie tylko: - Dołączcie do nas! Pokażmy, że jest nas wielu! Pokażmy, że fakt, iż chcemy żyć z Jezusem w centrum naszej codzienności, nie jest czymś nienormalnym.

Jadwiga Matuszewska   Jadwiga Matuszewska
Urszula Rogólska /GN
Jadwiga Matuszewska

Na marsz wybieram się razem z mężem, będzie też nasz syn ze swoimi młodymi przyjaciółmi. Córki nie będzie tylko dlatego, że jest za granicą.

Dlaczego chcemy uczestniczyć w tym wydarzeniu? W mojej rodzinie dostałam dar wychowania w wierze chrześcijańskiej. Razem z mężem jesteśmy małżeństwem od 40 lat i - jeśli taka będzie wola Boża - chciałabym, żeby moje dzieci także stworzyły szczęśliwe i trwałe małżeństwa i rodziny.

W czasie Adwentu wielu z nas wraca do idyllicznego czasu dzieciństwa, wspominamy święta w rodzinnych domach. A niektórym później połamały się życiorysy i ten czas staje się czasem udręki i cierpienia - bo nie mają tego, co kiedyś dawało im pokój i szczęście. W tym czasie odnotowuje się wzrost liczby samobójstw i depresji. Na marszu chcemy pokazać, że to zdrowa rodzina jest siłą, która jest wsparciem dla każdego człowieka przez całe życie.

Lek. med. Adam Kuźnik   Lek. med. Adam Kuźnik
Urszula Rogólska /GN
lek. med. Adam Kuźnik

Podziwiam organizatorów marszu za to przedsięwzięcie. Kiedy poprosili mnie, żebym jako lekarz podczas przemarszu wygłosił świadectwo na temat: "Dar życia lub prawo do dziecka: co daje naprotechnologia", zgodziłem się od razu. Jestem przekonany, że aby nasze rodziny były szczęśliwe, potrzebują oparcia w takim społeczeństwie, w którym obraz rodziny będzie kształtowany w sposób, jaki dla nas jest oczywisty. To znaczy, że naturalnym zjawiskiem jest to, iż kobieta łączy się z mężczyzną, mąż z żoną, że razem mają dzieci.

Zachęcam do udziału w marszu szczególnie rodziny - żeby doceniły fakt, że są rodziną, żeby rodzice umocnili się w przekonaniu, że mają prawo wychowywać swoje dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. Przybądźmy po to, żeby zobaczyć się nawzajem, że jest nas wielu, myślących podobnie.

Sabina Słowik   Sabina Słowik
Urszula Rogólska /GN
Sabina Słowik

Wybieram się na marsz, aby bronić życia i godności rodziny - mojej własnej - wszystkich rodzin, które znam i tych, które chcą stawiać Pana Boga w centrum swojego życia.

Idę, żeby powiedzieć wszystkim rodzinom, że tylko w Bogu jest siła naszych rodzin, że tylko Pan Bóg może je przemieniać i prowadzić najlepszą drogą.

Organizatorzy marszu poprosili mnie, żebym dała świadectwo o tym, co Pan Bóg zrobił w moim życiu, co zrobił z moim małżeństwem. Długo żyłam bez Pana Boga - w konkubinacie przez 16 lat. Trzy lata temu zawarliśmy sakrament małżeństwa. Chciałabym zachęcić do nowego spojrzenia na sakramentalne małżeństwo.

Na marsz wybieram się z najbliższymi i z przyjaciółmi ze wspólnoty Szkoły Nowej Ewangelizacji "Zacheusz". A przede wszystkim - z Panem Bogiem w sercu.

Marta Drabik   Marta Drabik
Urszula Rogólska /GN
Marta Drabik

Nie założyłam własnej rodziny, ale chcę być na marszu w obronie życia i rodziny, razem ze wszystkimi uczestnikami, bo wierzę, że to czas, przez który Jezus chce pokazać, że życie każdego człowieka jest ważne, że należy do Niego, a nie jest naszą własnością.

Kiedy Jezus zajmie w życiu człowieka należne Mu miejsce - będzie jego centrum - będziemy innym społeczeństwem...

Ten marsz jest potrzebny Cieszynowi - zwłaszcza środowiskom antyrodzinnym, które stawiają na to, żeby życie było lekkie, łatwe i przyjemne. Wierzę, że czas marszu pokaże wyraźnie, że życie jest wartością, w którą warto inwestować.

Zapraszam przede wszystkim młodych ludzi, zwłaszcza tych przed życiowymi wyborami, by się osobiście przekonali, jaki wybór daje prawdziwe szczęście.

Jerzy Żoch   Jerzy Żoch
Urszula Rogólska /GN
Jerzy Żoch

Docierają do nas siły, które chcą zniszczyć rodzinę jako związek mężczyzny i kobiety. Pan Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, i to jest coś wspaniałego. Jako tacy po to jesteśmy stworzeni, żebyśmy się nawzajem uświęcali, żeby rodzice pomagali dążyć do świętości dzieciom.

Idę w marszu razem z żoną Krystyną i synem Kacprem, żeby pokazać, że taki stan rzeczywistości jest właśnie czymś normalnym i nienaruszalnym. Chcemy bronić wartości, które dał nam Bóg.

 

o. Symplicjusz Sobczyk OFM   o. Symplicjusz Sobczyk OFM
Urszula Rogólska /GN
o. Symplicjusz Sobczyk OFM

Pójdę w marszu, bo chcę uczestniczyć w wielkim święcie rodziny pięknej i szczęśliwej. Rodziny, w której mama - kobieta i tata - mężczyzna, mają patent na przekazywanie życie.

Jezus zawsze mówił: "jeżeli chcesz". W czasie marszu chcemy wyraźnie podkreślić - nikogo nie zmuszamy do przyjęcia wartości chrześcijańskich. Jeżeli ktoś chce żyć bez wartości, to jest jego wybór, ale jednocześnie chcemy mówić zwolennikom małżeństw homoseksualnych: "nie zmuszajcie nas do przyjęcia waszych poczynań, niezgodnych z naszymi". Chcemy też pokazać, że gdy chodzi o życie, nikt nas nie przekona, że nie jest ono świętością od poczęcia do naturalnej śmierci. Tu nie będzie nigdy kompromisu.

O cieszyńskim marszu - także w tekstach: