Cieszyniacy zapraszają na marsz dla życia

Urszula Rogólska

publikacja 05.12.2013 23:22

- Spotkamy się 8 grudnia. Nie będzie to marsz ponuraków. Chcemy pokazać, że rodzina jest środowiskiem radosnym! - podkreślają organizatorzy I Chrześcijańskiego Marszu w obronie życia i rodziny.

Cieszyniacy zapraszają na marsz dla życia Cieszyniacy ze Wspólnoty Mężczyzn w Modlitwie "Nikodem" zapraszają na Marsz w obronie życia i rodziny Urszula Rogólska /GN

- Pan zaprasza nas do miłości, nie do nienawiści. Jesteśmy stworzeni na Boży obraz i to o Bożej miłości do każdego z nas, o pięknie kobiety i mężczyzny, chcemy mówić w czasie marszu - podkreśla Bertrand Bisch z grona organizatorów marszu: Wspólnoty Mężczyzn w Modlitwie "Nikodem". - Chcemy, żeby to wydarzenie było naszym świadectwem piękna życia i rodziny; chcemy wszystkim dokoła głosić, że to rodzina: mama, tata i dzieci, ma patent na przekazywanie życia. Razem z nami będą też nasi bracia z Kościoła ewangelicko-augsburskiego i zielonoświątkowego.

- Nie będzie to marsz ponuraków, którzy idą i grożą palcem, mówiąc jaki to świat jest zły. Nie! Wszyscy razem - bez względu na nasze wyznanie - chcemy pokazać, że rodzina jest środowiskiem radosnym, szczęśliwym, w którym każde życie przyjmuje się jak wyczekiwany prezent, że życie jest święte od poczęcia do naturalnej śmierci - dodaje franciszkanin o. Symplicjusz Sobczyk, współorganizator marszu.

W tym roku rodziny diecezji bielsko-żywieckiej dały już wielkie świadectwo jedności w czerwcu, podczas marszu w Oświęcimiu. Teraz cieszyniacy zapraszają do siebie. Zbiórka - w niedzielę 8 grudnia o 13.00, pół godziny później - oficjalne rozpoczęcie. Będzie rodzinny polonez, wystąpienia gospodarzy i gości, odczytanie błogosławieństwa biskupa Tadeusza Rakoczego dla uczestników, a o 14.00 przemarsz ulicami: Głęboką, Liburnia, Bobrecką, Kolejową, Bielską, Wyższą Bramą.

- Chcemy też rozwiać wątpliwości tych, którzy uważają, że w Adwencie nie wypada tańczyć poloneza. Wypada - mówi o. Symplicjusz. - Adwent to czas radości, czas oczekiwania na Zbawiciela. I proszę się nie gorszyć, tylko śmiało dołączyć do nas!  Docelowo nasz marsz będziemy organizować w maju. Ale widząc ekspansję ideologii "gender", chcemy budzić ludzi już teraz.

Idea marszu zrodziła się w gronie Wspólnoty Mężczyzn w Modlitwie "Nikodem", którzy co miesiąc spotykają się u cieszyńskich franciszkanów. Należą do różnych Kościołów chrześcijańskich, ale chcą razem powierzać Bogu swoich najbliższych, współpracowników, sprawy ważne dla regionu i kraju. Wzorem dla nich stały się pokojowe manifestacje rodzin w Paryżu i październikowy marsz dla życia w Gdańsku.

- Chcemy również zaświadczyć, iż chrześcijański model rodziny jest skutecznym środkiem walki przeciwko wszelkiej przemocy i dyskryminacji - mówi Bertrand Bisch, który przyjechał z Francji i widział jak ideologia "gender” prowadzi tam walkę z rodziną, z chrześcijaństwem i niszczy ludzi.

- Uważamy, że: życie człowieka jest święte od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci; że rodzina jest wspólnotą miłości i życia, która powstaje, gdy mężczyzna i kobieta całkowicie oddają się sobie nawzajem w małżeństwie, gotowi przyjąć dar potomstwa - mówią mężczyźni z "Nikodema". - Przykład krajów zachodnich, takich jak Francja, gdzie mimo manifestacji ponad miliona osób, zostały przegłosowane ustawy zagrażające rodzinie (rozumianej jako małżeństwo kobiety i mężczyzny oraz dzieci), pokazuje nam, jak szybko mogą zostać zniszczone fundamenty naszego społeczeństwa, jakimi są godność życia człowieka i rodzina. Dlatego chcemy wyjść całymi rodzinami na ulice Cieszyna i głosić, że każde dziecko ma prawo do miłości ojca i matki. Szanujemy każdą osobę homoseksualną, a jednak sprzeciwiamy się nazywaniu par homoseksualnych małżeństwem, co dawałoby w rezultacie prawo do adopcji i in vitro dla tychże par.

Organizatorzy dodają także, iż życie człowieka należy chronić jako dobro podstawowe, od momentu jego poczęcia aż do naturalnej śmierci. Dlatego sprzeciwiają się prawu do aborcji, in vitro oraz eutanazji.

Zaznaczają również: - Nasze dzieci mają prawo do edukacji zgodnej z wartościami chrześcijańskimi. Wyrażamy szacunek dla każdej osoby, która czuje się dyskryminowana, a jednocześnie sprzeciwiamy się wprowadzeniu do szkół polskich teorii "gender".

Na trasie marszu, świadectwa powiedzą m.in. przedstawiciele hospicjum, lekarze naprotechnolodzy, będzie świadectwo o adopcji. o życiu w sakramentalnym małżeństwie po latach konkubinatu.

- Będziemy przechodzić obok centrów handlowych i chcemy dać także tam świadectwo rodzinnego świętowania w niedzielę - dodaje o. Symplicjusz. - Pójdziemy obok szpitali: tam przebywają ludzie, którzy mają prawo żyć. Ich życie jest święte - chcemy to wyraźnie zaznaczyć.

Marsz zakończy się przy figurze Chrystusa Króla, a po nim: Msza św. w pobliskiej kaplicy sióstr boromeuszek.

O cieszyńskim marszu - także w tekstach:

Dołączcie do nas!

Zaufaliśmy Duchowi Świętemu

Mężczyźni na kolanach

Kinga: piękna do ostatniej chwili

Od rynku do figury Chrystusa Króla