Jedyna taka armia w Bielsku-Białej!

Urszula Rogólska

publikacja 26.10.2013 23:45

Św. Maksymilian Kolbe ramię w ramię ze św. Piotrem, św. Elżbietą, św. Kingą, bł. Ks. Jerzym Popiełuszką i wieloma innymi! Ulicami Bielska-Białej przeszedł Korowód Świętych.

Jedyna taka armia w Bielsku-Białej! Młodzi z parafii i wspólnot całej diecezji przywieźli do Bielska-Białej relikwie świętych czczonych w swoich miejscowościach Urszula Rogólska /GN

Prawdziwy bal wszystkich świętych ​po raz siódmy przygotowali młodzi z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży diecezji bielsko-żywieckiej w stolicy Podbeskidzia. Zaprosili przedstawicieli wszystkich parafii i wspólnot diecezji, by do bielskiego kościoła Trójcy Przenajświętszej przywieźli relikwie świętych i błogosławionych, które na co dzień czczą w swoich miejscowościach. Zachęcili także, by osoby niosące relikwie ubrały się w stroje z epok, w których żyli na tej ziemi "ich" święci. Jak zwykle, młodzi i nieco starsi nie zawiedli!

Na Korowód Świętych, któremu w tym roku towarzyszyło hasło: "Święci - ekolodzy ludzkiego serca", przywieziono 65 relikwiarzy z około 25 wspólnot! Były wśród nich relikwie bardziej i mniej znanych świętych i błogosławionych: m.in. św. Faustyny, bł. Jana Pawła II, bł. Ks. Jerzego Popiełuszki, św. Maksymiliana Kolbe, św. Jana Sarkandra, Świętych Apostołów: Piotra i Jakuba, św. Kingi, św. Elżbiety, bł. Michała Sopoćki, św. Wawrzyńca, bł. Marii Merkert, św. Małgorzaty Marii Alacoque, św. Bartolo Longo, św. Zelii i Ludwika Martin i wielu innych oraz bardzo ważne dla młodzieży KSM szczątki doczesne ich patronów - bł. Karoliny Kózkówny i św. Stanisława Kostki.

Najpierw niosący relikwie młodzi wnieśli je do kościoła Trójcy Przenajświętszej. Tu członkowie KSM przedstawiali krótko życiorysy poszczególnych świętych i błogosławionych, a czuwający nad tym szczególnym nabożeństwem duszpasterze: ks. Piotr Bączek, asystent kościelny KSM w diecezji bielsko-żywieckiej i ks. prałat Krzysztof Ryszka, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, ustawiali relikwiarze na ołtarzu.

W tym szczególnym znaku Świętych Obcowania, wszyscy uczestniczyli razem z Matką Bożą we wspólnej modlitwie przed Najświętszym Sakramentem. Następnie ponownie wzięli relikwie w dłonie, ustawili się w procesji i przy świetle pochodni przeszli ulicami Bielska-Białej do katedry św. Mikołaja. Tu relikwie znowu ustawili na ołtarzu i uczestniczyli we Mszy św., koncelebrowanej pod przewodnictwem gospodarza parafii katedralnej ks. prałata Zbigniewa Powady.

Jak podkreślał w homilii ks. Piotr Bączek, tegoroczny Korowód wskazuje na świętych jako tych, którzy wiedzieli jak być szczęśliwymi, jak być ekologami ludzkiego serca. Dziś bardzo mocno zwracamy uwagę na czystość przyrody, zanieczyszczenia środowiska wokół nas, a zapominamy, że najważniejszym stworzeniem na ziemi jest człowiek i jeśli on w swym sercu nie znajdzie właściwej miary swego życia, swoich ideałów, Boga samego, to prędzej czy później, jako jednostka czy społeczeństwo zacznie się dusić i obumierać.

Ks. Bączek dodał, że święci pokazują, iż oddychanie Bogiem to jest jedyna droga do szczęścia w tym życiu i w życiu przyszłym: - Z tego ołtarza, na którym stoją tak liczne relikwie naszych świętych i błogosławionych patronów zdaje się rozlegać wołanie: serce człowieka jest największym skarbem i tylko Boża tchnienie daje mu życie. Ich życiorysy przypominają: bez Boga ludzkie serce prędzej czy później się udusi. I tylko On daje ożywcze tchnienie. Dlaczego dzieci płaczą, widząc skądinąd smutne oczy porzuconego psiaka zamkniętego w ciasnej klatce schroniska dla zwierząt - a jednocześnie z wypiekiem na twarzy oglądają filmy, grają w gry, w których ludzka krew - cóż, że nieprawdziwa - na razie nieprawdziwa - spływa po ekranie? - mówił ks. Bączek, dodając, że dramat ludzkiego sumienia, które rezygnuje z własnej godności jest nie mniej groźny niż kataklizm przyrody, pochłaniający tysiące istnień. - Karmienie się ideałami, pseudoświętości budowanej bez Boga, zawsze kończy się zawałem serca pojedynczego człowieka i całych społeczeństw.