Czyste serca pod Babią Górą

Urszula Rogólska

publikacja 11.08.2013 11:07

Choć pogoda uniemożliwiła wejście na sam wierzchołek Babiej Góry, Pan Bóg poprowadził uczestników Ewangelizacji w Beskidach na dużo ważniejsze szczyty!

Czyste serca pod Babią Górą Każdy z uczestników ewangelizacyjnej wyprawy na Babią Górę dostał medal z fragmentem Księgi Psalmów i dołączył do modlitwy o błogosławieństwo dla mieszkańców czterech stron świata Urszula Rogólska/ GN

- Nie zawsze się dostanie to, co by się chciało, ale i to trzeba przyjąć. Nie zawsze Pan Bóg daje nami to, o czym marzymy, ale On widzi więcej niż my i nigdy też nie chce, żeby przydarzyło się nam coś złego - mówi Andrzej Losoń z Bierunia, który razem z przyjaciółmi uczestniczy w wakacyjnej Ewangelizacji w Beskidach. W lipcowe i sierpniowe soboty zaprosiły na nią wspólnoty Fraterni Franciszkańskiej w Rychwałdzie.

- Byliśmy do tej pory na wszystkich pięciu szczytach. Dziś mi się bardzo nie chciało wstawać - śmieje się Jolanta Kostyra, znajoma pana Andrzeja. - Pogoda nie nastrajała do wyjścia z domu, ale pomyślałam: co ja wyprawiam?! Byłam na wszystkich szczytach do tej pory. No przecież muszę iść po kolejne błogosławieństwo, spotkać się z Panem Bogiem i tymi wszystkimi ludźmi na kolejnym szlaku!

10 sierpnia, przy schronisku na Markowych Szczawinach Jolanta i Andrzej rozmawiają z Moniką i Jackiem Urbankami z Wodzisławia, jakby się znali od lat. - A gdzie tam! Na szlaku się spotkaliśmy pierwszy raz w życiu - mówi Jolanta. - Ale tu już tak jest. Ci, którzy przychodzą na kolejne szczyty, czują się już jak znajomi i przyjaciele - rozpoznajemy się, umawiamy na następne spotkania. Łączy nas wspólny cel - spotkanie z ludźmi, z Panem Bogiem na Eucharystii, wspólna modlitwa o błogosławieństwo dla mieszkańców czterech stron świata po każdej Mszy św. A kiedy wracamy do domu, to chce się opowiadać o tych spotkaniach! Chce się, żeby każdy człowiek mógł tego też doświadczyć!

Dam radę?

Przed tą wyprawą wielu czuło obawy: „Dam radę?”. W końcu to najwyższa góra na trasie ośmiu wakacyjnych spotkań z Dobrą Nowiną. A Pan przygotował... niespodziankę!

- Tak łatwo to jeszcze nie było! - uśmiechali się uczestnicy szóstego spotkania Ewangelizacji w Beskidach. Jego celem miała być Babia Góra i rozważanie kolejnego z Ośmiu Błogosławieństw: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”.

Po słonecznym Skrzycznem, upalnej Hali Rysiance, uczestnikom przyszło zmagać się z obawami po nocnych nawałnicach na Żywiecczyźnie. Rankiem Przełęcz Krowiarki przywitała wszystkich deszczem i mgłami. Prognozy pogody mówiły o burzach. GOPR-owcy od razu odradzili zdobywanie szczytu. Setka uczestników ewangelizacji ruszyła więc do schroniska na Markowych Szczawinach... spacerowym niebieskim szlakiem! Tam w samo południe spotkali się na Mszy św., którą odprawił ks. Robert Niedziela z Żywca Sporysza. W homilii mówił o czystości serca w różnych jej aspektach. Zwracał szczególną uwagę na czystość serca w kontekście przeżywania własnej seksualności.

Każdy uczestnik wyprawy otrzymał medal z fragmentem jednego z Psalmów uwielbienia, a także rozchwytywane przez wszystkich różańce-bransoletki.

- Tym razem nie weszliśmy na szczyt góry - mówi Joanna Mazurek z grona organizatorów rychwałdzkiej Fraterni Franciszkańskiej. - Ale nikt nie jest zmartwiony tym niezdobytym szczytem - choć dla wielu może wymarzonym. Zachowujemy zdrowy rozsądek, przyjmujemy to z pokorą i... odczuwamy Bożą radość! Bo Pan Bóg zaprosił nas w góry na swój szczyt - Eucharystię! Nierzadko w naszym życiu jest tak, że wymarzymy sobie cel i bardzo chcemy go osiągnąć. Pan nam go nie daje - ale nie zostawia z pustymi rękami. Jeśli Mu zaufamy, daje nam dużo więcej w swoim osobistym planie dla nas. I tak jest też dzisiaj. Bardzo się cieszymy kolejnym spotkaniem. Jesteśmy tu wszyscy - ludzie ze wspólnot i ci, którzy jeszcze szukają. Duchowo są z nami ci, którzy nie mogli pójść tutaj, ale są z nami w poniedziałki, na kolejnych spotkaniach Seminarium Odnowy Wiary w Rychwałdzie.

Nie mogłam doczekać

- Rysianka przed tygodniem była moją pierwszą wyprawą. I tak mnie wciągnęła, że się nie mogłam doczekać tej kolejnej soboty z wejściem na Babią Górę - mówi Halina Strzałka z Węgierskiej Górki. - Szłam tutaj, żeby prosić o zdrowie dla mojego szwagra. Wiem, że Pan Bóg pomaga, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb. Za mną już wiele ciężkich sytuacji, w których Pan Bóg mi pomógł. Nie zawsze spełnia nasze oczekiwania, ale kiedy Go prosimy, daje najlepsze rozwiązania dla nas i ludzi, za których prosimy. Chcę Mu tą wyprawą podziękować za to wszystko.

- Podjęłam sobie takie postanowienie, że będę na wszystkich szczytach Ewangelizacji w Beskidach - mówi Natalia Mizia z Milówki. - Kocham góry. I w góry prowadzi mnie zawsze Duch Święty. Odczuwam ogromną radość przebywając z innymi ludźmi, którzy myślą podobnie jak ja. A dziś jeszcze rozważamy tu błogosławieństwo „Błogosławieni czystego serca...”, które jest dla mnie bardzo ważne. Czekam z utęsknieniem na każdą sobotę, a później na poniedziałek i Seminarium Odnowy Wiary, które o. Bogdan Kocańda prowadzi po wieczornej Mszy świętej  Namiocie Łaski przy sanktuarium. Jest tyle osób, że Namiot pęka w szwach!

- Wychodząc na szczyty, widzimy nieraz nam było bardzo trudno - dodaje Joanna Mazurek. - Tak samo nie jest łatwe pójście drogą do Boga. Zdobywając szczyty, chcemy siać ziarno wiary, chcemy pytać samych siebie jak ono kiełkuje w nas: kim jestem, jeśli jestem w Kościele, to jakim jestem chrześcijaninem, jaka jest moja wiara, jak ją przekazuję innym - w pracy, w domu. Wielu sobie takie pytania zadaje wędrując na szczyty. A tu też zapala nas Boża radość - nieraz umęczeni, a jednak radośni. Poznajemy się ze szczytu na szczyt - wiele wspólnot, wiele rodzin, wiele osób indywidualnych. Stajemy się sobie bliscy w zwykłych, ludzkich relacjach. Jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu za te spotkania - tworzymy Kościół wszyscy razem - kapłani i świeccy. To jest świadectwo. Tu nie ma osób ważniejszych i mniej ważnych. Ważne, żeby być w posłudze, czuć jedność w Chrystusie i aby w centrum był Pan Bóg.

Kolejne dwa górskie spotkania ewangelizacji to: Szyndzielnia - 17 sierpnia i Wielka Racza - 24 sierpnia.

Więcej - także na facebookowej stronie ewangelizacji w Beskidach.