My od księdza Jana…

Gość Bielsko-Żywiecki 25/2013

publikacja 20.06.2013 00:00

Gimnazjaliści i ich nauczyciele z Czechowic-Dziedzic z corocznych spotkań u patrona w Warszawie przywożą nowe pomysły, jak czerpać z jego przykładu.

 Delegacja gimnazjalistów z braćmi Olszewskimi w pobliżu grobu ks. Jana Delegacja gimnazjalistów z braćmi Olszewskimi w pobliżu grobu ks. Jana
Ireneusz Kasprzyk

Ich patronem został we wrześniu 2006 r. – Ks. Twardowski zmarł w trakcie naszych przygotowań do uroczystości nadania imienia, więc już się nie spotkaliśmy. Jako jego podopieczni, co roku wraz z innymi szkołami odwiedzamy go w czerwcu w Warszawie – mówi Wojciech Mik, dyrektor czechowickiego Gimnazjum nr 1.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.