Nauka na ulicach

Urszula Rogólska

publikacja 27.05.2013 13:39

Rzesze gości wzięły udział w XIV Beskidzkim Festiwalu Nauki i Sztuki zorganizowanym przez Akademię Techniczno-Humanistyczną w Bielsku-Białej.

Nauka na ulicach Studenci pielęgniarstwa i ratownictwa medycznego ATH uczyli na ulicy m.in. udzielania pierwszej pomocy Archwium ATH

Wykłady, wystawy, spotkania, eksperymenty naukowe, pokazy medyczne i historyczne, warsztaty Akademii Młodych Talentów, które odbyły się na terenach Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej w ramach XIV Beskidzkiego Festiwalu Nauki i Sztuki oraz piknik rodzinny 25 maja na bielskim Rynku przyciągnęły rzesze gości. Interesowały ich nie tylko zajęcia w salach wykładowych i laboratoriach, ale i pokazy na zieleńcu Akademii, m.in. ambulansu oraz terenowego auta, przygotowanego do tegorocznego rajdu Dakar przez firmę absolwentów mechaniki i budowy maszyn ATH.

Na uczelnianych Błoniach festiwal rozpoczęła Akademia Młodych Talentów. Setka dzieci z przedszkoli i szkół podstawowych złożyła ślubowanie przed rektorem uczelni prof. Ryszardem Barcikiem. W inauguracji obok władz Akademii wziął udział m.in. wiceprezydent Zbigniew Michniowski, radna Grażyna Staniszewska, inicjatorka beskidzkich festiwali nauki, oraz Stanisław Faber śląski kurator oświaty, bielszczanin.

Kolejny dzień festiwalu odbywał się tradycyjnie na bielskim Rynku, gdzie przygotowano naukowy piknik rodzinny. Mimo zimnego i deszczowego początku, koniec pikniku upłynął w prawdziwie gorącej atmosferze. Od rana do wieczora trwały pokazy ratownictwa, udzielania pierwszej pomocy, a studenci pielęgniarstwa i ratownictwa medycznego ATH oznaczali cukier i mierzyli ciśnienie.

Na stoisku studentów iberystyki ATH dzieci poznawały Hiszpanię, a w namiocie Wydziału Nauk o Materiałach i Środowisku naukowcy pokazywali eksperymenty chemiczne. Studenci z Koła Naukowego Fotowoltaików przyciągnęli dzieci grą, w której nagrodą były ciągnące się krówki.

Wszystkich cieszyli sztukmistrze, którzy chętnie dzielili się swoją wiedzą, jak chodzić na szczudłach, obracać talerzem na patyku, czy żonglować. Można było także pojeździć maszyną, której strzałka niezależnie od toru, wskazywała zawsze ten sam kierunek geograficzny.

Bractwo rycerskie z Żywca oprócz typowej dla swojej działalności walki na miecze i inną białą broń, zademonstrowało również tańce średniowieczne.