Uśmiechy nieba powierzone ziemi

Urszula Rogólska

publikacja 30.01.2013 15:23

Aż pięcioro Kawalerów Orderu Uśmiechu gościło w Siennej na uroczystości 10-lecia nadania miejscowej szkole imienia ks. Jana Twardowskiego - zresztą także kawalera wyjątkowego orderu nadawanego przez dzieci!

Uśmiechy nieba powierzone ziemi Dzieci z Siennej w rolach owieczek i postaci z szopki betlejemskiej wzruszyły wszystkich gości święta miejscowej szkoły podstawowej Urszula Rogólska/GN

- Wszyscy Kawalerowie Orderu Uśmiechu z Żywiecczyzny bardzo się ucieszyli z naszego zaproszenia - mówi Anna Zoń, dyrektor szkoły podstawowej w Siennej. - Nie chcą być kawalerami tylko z nazwy i tylko dlatego, że kiedyś otrzymali to niezwykłe odznaczenie. Chcą się spotykać z dziećmi i bardzo sobie cenią te spotkania. Ostatni raz widzieliśmy się z nimi podczas wielkiego spotkania ze św. Mikołajem, które co roku organizuje nasza parafia w Leśnej. Cieszymy się także, że udało się nam również zaprosić najmłodszego Kawalera Orderu, Marka Michalaka rzecznika praw dziecka, któremu ten medal dzieci przyznały w 1994 roku. Pan Michalak dziś także przewodniczy kapitule przyznającej ordery.

Przybyły więc: panie Władysława Klinowska (odznaczona w 2002 roku) i jej córka Władysława Klinowska-Deka (Kawaler Orderu Uśmiechu z 2011 roku) - działające w Stowarzyszeniu na rzecz Osób Niepełnosprawnych Ziemi Żywieckiej, ks. Piotr Sadkiewcz - laureat z 2009 roku (jednocześnie proboszcz parafii w Leśnej, do której należy Sienna) oraz Janusz Wyrwalski (odznaczenie przyznano mu w 2011) - lekarz i instruktor harcerski z Żywca.

Wśród przybyłych gości byli także: biskup Tadeusz Rakoczy, przedstawiciele sejmu, władz samorządowych, oświatowych, środowisk szkół i przedszkoli z całej gminy i emerytowani nauczyciele.

Duchem, w Siennej był obecny na pewno jeszcze jeden Kawaler Orderu - ten, który tę piątkę sprowadził do Siennej - ks. Jan Twardowski.

Prawie 10 lat temu, 1 czerwca 2003 r. podstawówka w Siennej, jako pierwsza szkoła w powiecie żywieckim i siedemnasta w Polsce, otrzymała imię księdza-poety. Ale spotkanie rocznicowe szkoła postanowiła zorganizować już pod koniec stycznia.

- Chcieliśmy wykorzystać świąteczny czas, kiedy ludzie się chętnie spotykają, chętniej rozmawiają - dodaje Anna Zoń. - Jesteśmy bardzo związani z naszym patronem - jest on stale obecny w naszym programie wychowawczym. Organizujemy konkursy recytatorskie, konkursy plastyczne, co roku przygotowujemy jasełka, nabożeństwa Drogi Krzyżowej, majówki oparte na twórczości księdza Jana. A dlatego, że był Kawalerem Orderu Uśmiechu, zaprosiliśmy dziś także wszystkie osoby odznaczone tym orderem z terenu naszego powiatu oraz pana Marka Michalaka.

- Mamy swoje ulubione utwory ks. Jana - „Patyki i patyczki” czy wiersz „Sprawiedliwość”, który jest hymnem naszej szkoły - opowiadają piątoklasistki Sara Rybarska, Alina Pieróg, Ola Golasik, Agnieszka Gładysz -- Wiemy też, że ks. Jan jest Kawalerem Orderu Uśmiechu - taki kawaler to człowiek, który bardzo lubi dzieci i im pomaga jak tylko może.

- Patronat księdza Jana odczuwamy bardzo wyraźnie - mówi ks. Piotr Sadkiewicz. - Warto dodać, że właśnie od dziesięciu lat, od kiedy patronuje szkole w Siennej, to ta właśnie placówka szczyci się najlepszymi wynikami egzaminów w gminie i jest jedną z najlepszych w całym powiecie.

Popis swoich nieprzeciętnych talentów dzieci z Siennej dały w czasie przedstawienia jasełkowego - opartego oczywiście na utworach ks. Twardowskiego. Urzekały zwłaszcza maluchy w przebraniach owieczek, które śmiało podchodziły do gości, domagając się głaskania po futrzanych główkach.

Za te wzruszające chwile dziękował dzieciom i nauczycielom biskup Tadeusz Rakoczy. A nawiązując do kończącego się czasu kolędowania, podkreślił, że to właśnie ponad dwa tysiące lat temu: - Chrystus stał się człowiekiem w ciele podobnym do ludzkiego. Przyjął postać dziecka i w ten sposób utożsamił się ze wszystkimi dziećmi na ziemi. Ich los, stał się Jego losem. Patrząc na Dziecię Jezus, patrzymy na wszystkie dzieci...

Ksiądz biskup przypomniał także słowa bł. Jana Pawła II z 17 sierpnia 1994 r., kiedy to Papież nazwał dzieci „uśmiechem nieba powierzonym ziemi”. A mówiąc o idei Orderu Uśmiechu, przypomniał postać ks. Jana: - Tak bardzo jego osobowość i twórczość wpisana jest w program waszej szkoły. Wasi nauczyciele, rodzice i uczniowie wybrali człowieka, który jest kapłanem Jezusa Chrystusa. W tej szkole jest miejsca dla Boga, dla Jezusa i Jego Ewangelii. Ten świadomy patronat jest zaszczytny, ale i zobowiązujący.

Marek Michalak mówił między innymi o swojej przyjaźni z ks. Janem, którego nazwał „księdzem od biedronki, ale i od dzieci”. Mówił o jego wielkiej pokorze i uśmiechu, który miał dla każdego, niezależnie od własnego samopoczucia.

Na zakończenie spotkania dzieci zadawały rzecznikowi pytania na temat jego codziennej pracy. Pytały też o problemy, z którymi same spotykają się na co dzień.