– To wielkie wydarzenie dla nas. Pozostanie takim również dla przyszłych pokoleń – mówili wzruszeni parafianie tuż przed uroczystością konsekracji kęckiej świątyni Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Wchodzących do kościoła wita figura Chrystusa nad wejściem
Alina Świeży-Sobel
Usytuowany wśród wysokich bloków, nieraz wyższych od niego, kościół bywa z daleka mało widoczny, choć wcale nie należy do niepozornych. A jednak nikt tu nie ma problemu, by znaleźć drogę do domu Bożego, nazywanego przez parafian i sąsiadów z całej okolicy „kościołem na osiedlu”.
Pełni zapału
– Od 25 lat stanowimy parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa. Najpierw gromadziliśmy się pod krzyżem i figurą Matki Bożej na placu budowy, a następnie na Mszach św. w kaplicy domu katechetycznego. W tym czasie trwała budowa świątyni. 15 lat temu przeżywaliśmy poświęcenie murów kościoła w stanie surowym. Dziś nadszedł czas jego konsekracji. Każdy z nas włożył cząstkę w dzieło budowy: pracą, modlitwą, wsparciem materialnym – przypominała przedstawicielka kęckiej parafii w dniu konsekracji. Licznych gości witał proboszcz ks. kan. Jerzy Musiałek. W uroczystej liturgii uczestniczył krajan bp Adam Dyczkowski i dotychczasowi proboszczowie: ks. Józef Grzesiuła, ks. kan. Jerzy Leśko, a także dawni wikariusze. Wśród tych ostatnich był m.in. ks. inf. Franciszek Kołacz. Przybyły też liczne siostry zakonne. Nie zabrakło architektów, budowniczych i fundatorów świątyni, a także przedstawicieli władz samorządowych.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.