Rondo zapomnianego bohatera

Sebastian Kukuczka

|

Gość Bielsko-Żywiecki 33/1012

publikacja 15.08.2012 00:15

Pułkownik pilot Bernard Adamecki pochodzący z Marklowic Dolnych na Zaolziu został patronem ronda na skrzyżowaniu ulic Radiowej i gen. S. Kaliskiego na warszawskim Boernerowie.

Rondo zapomnianego bohatera W Warszawie odsłonięto tablicę, która upamiętnia pułkownika Bernarda Adameckiego, urodzonego na ziemi cieszyńskiej Archiwum rodziny Adameckich

Pułkownik Adamecki był żołnierzem AK, pilotem, komendantem Wojskowej Szkoły Technicznej na Boernerowie, poprzedniczki Wojskowej Akademii Technicznej. Uroczystość poprzedziła Msza św. w kościele Matki Bożej Ostrobramskiej, którą odprawił ks. płk Jan Domian, jeden z autorów upamiętnienia płk. Adameckiego. Obok ronda odsłonięto tablicę informującą o zasługach bohatera.

Bernard Adamecki urodził się w 1897 r. w Marklowicach Dolnych. Maturę zdał w cieszyńskim seminarium nauczycielskim. Walczył na frontach I wojny światowej i zmaganiach o granice Polski. Od 1920 r. służył w lotnictwie, a w latach 30. XX w. wykładał taktykę bombową w Dęblinie. W 1939 r. był szefem sztabu dowództwa lotnictwa Armii „Modlin”, a podczas okupacji – szefem lotnictwa przy ZWZ i AK. Organizował działalność wywiadowczą, szkoleniową, akcje zrzutów na terenie Polski. Brał udział w powstaniu warszawskim, a po jego zakończeniu, ranny, trafił do niewoli. Po wojnie został komendantem Wojskowej Szkoły Pilotów w Dęblinie, a od 1946 r. komendantem WST. W 1948 r. pogorszył się jego stan zdrowia i skierowano go na emeryturę. W 1950 r., podczas pobytu w szpitalu, został aresztowany przez funkcjonariuszy UB. Oskarżono go o szpiegostwo i spiskowanie przeciwko ludowemu państwu. Poddano brutalnym przesłuchaniom, ciągnącym się miesiącami. W maju 1952 r. rozpoczął się proces, w którym Bernard Adamecki został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano w mokotowskim więzieniu 7 sierpnia 1952 roku. W 1956 r. pośmiertnie go zrehabilitowano. Uhonorowany wieloma odznaczeniami, m.in. Orderem Virtuti Militari. 16 września 2010 r. prezydent RP pośmiertnie odznaczył go Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Imieniem płk. Bernarda Adameckiego nazwano w 2002 r. ulicę w Marklowicach Górnych, a w 2006 r. odsłonięto tablicę pamięci w budynku Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie.

Podczas uroczystości nadania jego imienia warszawskiemu rondu prof. Andrzej Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, wspomniał o dokumentach mówiących o męczeństwie oficera, który po brutalnym śledztwie do sali sądowej został wniesiony na noszach, gdzie usłyszał wyrok skazujący na śmierć. Miejsca pochówku płk. Adameckiego nie udało się jeszcze zlokalizować. W imieniu rodziny bratanek pułkownika Alojzy Adamecki dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do upamiętnienia jego zasłużonego Polsce stryja. Tablicę uroczyście odsłonili: Jarosław Dąbrowski, burmistrz Bemowa, prof. Kunert, ks. płk Domian i Brygida Adamecka, stryjeczna bratanica zmarłego.


Skorzystałem z artykułu Krzysztofa Stępkowskiego zamieszczonego na http://ordynariat.wp.mil.pl

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.