Przeszłość jest bliska

Gość Bielsko-Żywiecki 23/2012

publikacja 07.06.2012 00:00

Na historię warto spojrzeć inaczej, choćby przez pryzmat doświadczeń własnej rodziny – zachęca historyk Jacek Kachel. 


Przeszłość jest bliska

Alina Świeży-Sobel – Dlaczego uczniowie nie lubią historii?


Jacek Kachel: – Nie mam pretensji do nauczycieli, ale faktem jest, że szkoła dzisiaj traktuje historię trochę na wzór książki telefonicznej, w której mamy numer, nazwisko i ulicę. Uczy się historii, przedstawiając ją nie jako ciąg wielkich wydarzeń, który stanowi logiczną całość, ale jako zbiór dat, nazwisk i encyklopedycznych informacji. To nie może być atrakcyjne. 


A historia może być ciekawa?


– Taka jest. Wystarczy na nią spojrzeć trochę inaczej, choćby przez pryzmat doświadczeń własnej rodziny. Wtedy nagle dowiadujemy się, że nasz dziadek uczestniczył w wydarzeniach 
II wojny światowej, a jego dziadek – w perypetiach I wojny. Odkrywamy, że to, co działo się kiedyś dawno, wcale nie jest takie odległe, bo odbija się na życiu mojej rodziny, miało wpływ na to, że moja rodzina tu się przyprowadziła albo musiała się wyprowadzić. To czasem decyduje, czy mamy jakiś majątek, czy nie mamy, bo ktoś nam go zabrał w którymś momencie historii. To nie są hipotetyczne sytuacje... 


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.