Niesiony krzyż i przekazywany z rąk do rąk kamień z Doliny Jozafata w Jerozolimie towarzyszyły chrześcijanom z Kościołów rzymskokatolickiego, ewangelicko-augsburskiego, greckokatolickiego i prawosławnego, którzy przygotowali III Ekumeniczną Drogę Krzyżową na terenie Katolickiego Domu Opieki "Józefów" w Bielsku-Białej.
Po raz trzeci spotkali się na wspólnym rozważaniu biblijnych stacji Drogi Krzyżowej w ogrodzie przy Katolickim Domu Opieki "Józefów" przy ul. Grzybowej, prowadzonym przez bielski Klub Inteligencji Katolickiej.
Inicjatorką nabożeństwa jest Krystyna Blachura, przedstawicielka sekcji ekumenicznej KIK, katechetka i opiekunka Szkolnego Koła Caritas w Liceum Ogólnokształcącym Towarzystwa Szkolnego im. M. Reja w Bielsku-Białej. - Oto zgromadził nas Duch Święty, by spełniło się Boże marzenie, byśmy byli jedno tak, jak nasz Pan Jezus stanowi jedno z Bogiem Ojcem. To Bóg przygotował właśnie to miejsce, ten czas, a my odpowiedzieliśmy na Boże zaproszenie, wychodząc z domów jak Abraham - mówiła, witając przybyłych.
Z kolei Tomasz Łuczaj, prezes bielskiego KIK, dodał: - Powierzamy cierpieniu Chrystusa wszelkie nasze problemy życiowe. Naczelnym naszym przekazem będzie wiara, że Chrystus umarł na krzyżu za nasze grzechy, aby nas poprowadzić do Boga; że zmartwychwstał i że my też zmartwychwstaniemy - zaznaczył.
Uczestnicy III Ekumenicznej Drogi Krzyżowej w Bielsku-Białej. Urszula Rogólska /Foto Gość- To przywitanie już nas zobowiązuje do tego, abyśmy uświadomili sobie, że jesteśmy jedno, że jesteśmy razem, że naszym fundamentem jest sakrament chrztu świętego - mówił ks. prof. Józef Budniak, referent ds. ekumenizmu w diecezji bielsko-żywieckiej. - Dzisiaj, kiedy przeżywamy uroczystość Zwiastowania Pańskiego, która obchodzona jest we wszystkich wspólnotach chrześcijańskich, rozważamy Ewangelię o zwiastowaniu. Mamy tam m.in. zdanie, że "dla Boga nie ma nic niemożliwego". I gromadząc się dzisiaj na tej Drodze Krzyżowej będziemy prosić o to, abyśmy byli jedno. "Jeżeli dom jest wewnętrznie skłócony, to się nie ostanie" - tak czytamy w Ewangelii według św. Mateusza. Naszym domem jest chrześcijaństwo, to jest nasz wspólny dom, wspólny mamy fundament. Kiedy rozpoczynamy rozważać tajemnice męki Pańskiej, polećmy Panu Bogu tych wszystkich, którzy dążą do jedności, którzy chcą, aby ten dom się ostał. Bo ten dom ciągle narażony jest na działanie złego ducha, na działanie szatana. Dla Boga nie ma nic niemożliwego... - podkreślił.
Następnie ks. Krzysztof Cienciała odczytał list bp. Adriana Korczago, zwierzchnika diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego. "Wspólnie, niezależnie od wyznania, próbujemy wpatrywać się w Chrystusowy krzyż. Dobrze, że taką próbę podejmujemy. Ona jest niezwykle istotna, by zauważyć, że ukrzyżowanie Chrystusa nie było jedynie dziełem oprawców tamtych dni, ale jest niegodziwym aktem, którego dopuszczamy się każdego dnia na nowo naszym myślami, czynami, naszą mową (...). Wspólna Droga Krzyżowa ma sens jedynie wówczas, gdy nie powrócimy z niej do naszej codzienności jakby nic szczególnego się nie wydarzyło, lecz wstrząśnięci naszym współudziałem w tej męce będziemy próbowali, napełnieni miłością Ukrzyżowanego, inaczej niż dotąd myśleć, mówić i czynić. Niech serca nasze się nie trwożą, a ożywczy Boży Duch dodaje odwagi, by opuszczać ciasne izby naszego myślenia jedynie o swoim wyznaniu, swoim Kościele. Przecież do nas wszystkich Zmartwychwstały nadal powiada: Pokój wam" - napisał bp Korczago.
Uczestnicy III Ekumenicznej Drogi Krzyżowej w Bielsku-Białej. Urszula Rogólska /Foto GośćList abp. Eugeniusza Popowicza, przedstawiciela archieparchii przemysko-warszawskiej Kościoła greckokatolickiego w Polsce, odczytał ks. Dmytro Fedluk, administrator parafii greckokatolickiej w Bielsku-Białej-Leszczynach. Zaznaczając, że nabożeństwo Drogi Krzyżowej stanowi stały element modlitwy wielkopostnej, odprawianej w każdym Kościele chrześcijańskim, niezależnie od sposobu przeżywania wiary, abp Popowicz dodał: "Dziękuję za intencję modlitewną dzisiejszej Drogi Krzyżowej - modlitwy o Pokój - ten Pokój, który daruje nam zmartwychwstały Chrystus, ten Pokój, którego tak pragną narody doświadczane wojną. Dzisiaj, kiedy nasze oczy są zwrócone ku krzyżowi, prośmy Pana Jezusa, żeby Jego przebite włócznią serce napełniło nasze serca pokojem, radością i nadzieją, że razem z Nim zwyciężymy zło, a Pokój Boży na zawsze zagości w naszych sercach, przyniesie wytchnienie wszystkim narodom i ludziom, dzisiaj doznającym wszelkiej przemocy i zła".
Ksiądz Michał Kuryło, przedstawiciel diecezji łódzko-poznańskiej Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, odczytał z kolei list archimandryty Atanazego. "Odnówmy złożone przez nas w czasie chrztu obietnice, ponownie wstąpmy z nowym postanowieniem, z nową nadzieją, na drogę Chrystusa. I nie mówmy, że jesteśmy słabi, że brakuje nam sił " - napisał bp Atanazy, przywołując słowa Pana skierowane do św. Pawła: "Wystarczy ci mojej łaski, moc bowiem w słabościach się doskonali".
Rozważania rozpoczęło wspólne wyznanie wiary. Następnie uczestnicy przechodzili od stacji do stacji, niosąc krzyż i przekazując sobie kamień z jerozolimskiej Doliny Jozafata - miejsca oczekiwania na powtórne przyjście Pana.
Natalia Rogozińska i Krystyna Blachura - współorganizatorki III Ekumenicznej Drogi Krzyżowej. Urszula Rogólska /Foto GośćPrzy poszczególnych stacjach fragmentom Ewangelii z Biblii Ekumenicznej towarzyszyły rozważania, w których reprezentanci grup i wspólnot przywoływali swoje doświadczenia i charyzmaty. Nie zabrakło odwołań do wojny w Ukrainie, cierpienia kobiet.
14 stacji Drogi Krzyżowej przygotowali kolejno:
Na zakończenie nabożeństwa kamień z Doliny Jozafata został złożony na ołtarzu w kaplicy "Józefowa". - Jest on zarazem symbolem naszych serc, czasem ciężkich od win. Jest niewielki, ale może wzbudzić lawinę tak, jak dzieje się z grzechem każdego z nas - mówiła K. Blachura, modląc się, "aby Pan zabrał nasze serca kamienne i uczynił nas narzędziami swojego pokoju". - Oby ten symboliczny kamień był tym, który używany jest do budowania, a nie był kamieniem, którym rzucamy w siebie nawzajem - zaznaczył ks. Cienciała z Kościoła ewangelickiego.
Nabożeństwo zakończyły odczytane przez ks. Feluka słowa Jezusa, który po zmartwychwstaniu mówi uczniom w Wieczerniku: "Pokój wam", a także modlitwa "Ojcze nasz" i błogosławieństwo udzielone przez ks. Budniaka.
Modlącym się towarzyszył kamień z Doliny Jozafata w Jerozolimie. Urszula Rogólska /Foto GośćPodczas Drogi Krzyżowej pieśni wielkopostne śpiewał ekumeniczny Chór Mieszany "Hejnał" z Mazańcowic pod dyrekcją Krzysztofa Przemyka.
Za przybycie do "Józefowa" dziękował także Kamil Kralczyński, dyrektor Katolickiego Domu Opieki.
Rozmowy przy stole zwieńczyły ekumeniczne spotkanie.
- Dziękujemy wszystkim naszym gościom za to spotkanie, a szczególne podziękowania składamy ks. Wiesławowi Ogórkowi SDS, proboszczowi parafii NMP Królowej Świata w Cygańskim Lesie, za wszelką pomoc w przygotowaniu oprawy naszej Drogi Krzyżowej i ugoszczenie kapłanów przybyłych z daleka - dodają organizatorzy III Ekumenicznej Drogi Krzyżowej Krystyna Blachura oraz Jolanta i Dariusz Dzidowie. - To wydarzenie nie byłoby możliwe bez udziału całego Zarządu KIK na czele z prezesem Łuczajem, dyrektorem Kralczyńskim i wielu pracowników "Józefowa", a wśród nich Łukasza Tereszkiewicza i Doroty Karasińskiej. Jesteśmy też wdzięczni za pomoc jednej z mieszkanek Domu Dzieciątka Jezus - pani Darii z Ukrainy.
Gościnę przy stole przygotowały dla wszystkich panie zaprzyjaźnione z "Józefowem", a wśród nich Salwatoriańska Wspólnota Kobiet przy parafii NMP Królowej Świata ze swoją liderką Natalią Rogozińską.
Stacje i prowadzących je przedstawiali Tomasz Kosyk i Sławomir Gołąbek. Oprawę liturgiczną przygotowała młodzież z Osieka z ks. Przemysławem Gorzołką.