Był początek lat 80. XX wieku. Marysia z Wieprza koło Andrychowa uczyła się w technikum gastronomicznym w Cieszynie. Po maturze dostała tu pracę nauczyciela przedmiotów zawodowych. I wtedy wydarzyło się coś, co zupełnie zmieniło jej życie.
Kiedy absolwentka gastronoma Maria Madeja pracowała i dokształcała się, cieszyński katecheta ks. Andrzej Rdest zachęcił ją, żeby zrobiła studium katechetyczne w Katowicach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.