Frekwencja pod namiotem w bielskim parku Słowackiego rosła z minuty na minutę i wtedy weszli oni, ubrani cali... w baranie kożuchy - przy blisko plus trzydziestu stopniach ciepła - Baran Band, czyli duszpasterze parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, którzy jak co roku przygotowali brawurową niespodziankę festynową.
Emocje po ich prezentacji jeszcze nie opadły, a ks. Mateusz już zaserwował kolejne - podczas licytacji koszulki Jakuba Bierońskiego, piłkarza TS Podbeskidzie, który odwiedził festyn razem z ks. Marcinem Stopką, przyjacielem drużyny. Dochód z licytacji, której cena sięgnęła 3,5 tys. zł zostanie przekazany na pomoc choremu Staszkowi - ministrantowi z parafii.
Gorączka emocji podczas rywalizacji w smartfonowym kahoocie - quizie o parafii.Na licytacji oczywiście się nie skończyło - zaraz po niej obecni złapali za telefony i logując się za pomocą udostępnionego im kodu QR, rozpoczęło rywalizację w quizie na temat wiedzy o parafii. Pytania znów wymagały szerokiej wiedzy! Na przykład ile modrzewi rośnie wokół kościoła albo czy organizacja festynu jest jednym ze zobowiązań małżonków Domowego Kościoła…
Zwycięzca odjechał rowerem wręczonym mu przez księdza proboszcza!
Zespół Owca był gościem specjalnym festynu w "Sercu".A na finał czekały dwie atrakcje: koncert zespołu Owca oraz losowanie głównych nagród zabawy fantowej, a wśród nich - 2 tys.zł do wydania w biurze podróży na wakacje!
Także i pod namiotem nikt nie musiał chodzić głodny. Parafianie częstowali ciastami i napojami, a panie z rady osiedla Dolne Przemieście przygotowały dla wszystkich bogracz.