Pani Zofia Seifert skończyła 82 lata. W ubiegłym roku poleciała aż na Sri Lankę, gdzie spotkała się po raz pierwszy w życiu ze swoim wyjątkowym synem Kamilem, którego poznała… siedem lat temu.
O. Mariusz mówi, że po 12 latach przychodzą pierwsze owoce adopcji. - Rozpoczynamy pracę z klerykami, którzy przychodzą do niższego seminarium mając 15 lat. Po pięciu latach nauki czeka ich rok propedeutyczny i sześć lat w seminarium wyższym, więc ta praca rozciąga się na 10-12 lat. Część oczywiście się wykrusza, po maturze odchodzi, wybiera inną drogę powołania. W tej chwili mamy piętnastu wychowanków, którzy już przyjęli święcenia kapłańskie, a w grudniu kolejnych pięciu przyjmie święcenia diakonatu na Sri Lance i szósty we Włoszech, gdzie kontynuuje formację. Cieszymy się z każdego wyświęconego kapłana. To wspólne dzieło nas wszystkich…
O. Marusz Michalik i prof. Eugeniusz Sakowicz w czasie konferencji dla rodziców adopcyjnych.O, Mariusz podkreśla, że rodzice adopcyjni nie tylko znacząco pomagają materialnie, ale przede wszystkim są zapleczem duchowym dla kleryków. - To jest ten dar nieprzeliczalny na żadne pieniądze, a wiem, że bez niego nie ma szans, by iść do przodu.
Dzięki corocznym spotkaniom, rodzice adopcyjni poznają się wzajemnie. Tworzą nową wspólnotę przyjaciół, która modli się także za siebie: za życia i po śmierci.
W Szczyrku mieli okazję poznać sanktuarium św. Jakuba, jak i historię sanktuarium Królowej Beskidów na Górce. Konferencje głosili dla nich ks. Michał Kacprzyk z Papieskich Dzieł Misyjnych: Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła, teolog i religioznawca prof. Eugeniusz Sakowicz na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz o. Mariusz Michalik.
Obecnie 102 rodziny adopcyjne mają pod swoją opieką lankijskich kleryków z seminariów w diecezjach Chilaw - w seminarium św. Pawła w Marawili oraz Batticaloa - w seminarium św. Józefa oraz krajowym seminarium w Kendy.
- W Chilaw poprzedni rok szkolny skończyło 85 kleryków, w Batticaloa -
Każdy, kto chciały dołączyć do grona rodziców misyjnych, zaadoptować kleryka ze Sri Lanki - na rok, dwa, pięć i więcej lat może skontaktować się z o. Mariuszem: mariuszmichalik@gmail.com lub wysłać e-mail na adres: sekretariat.misyjny@gmail.com.
- Każdy rodzic adopcyjny otrzymuje zdjęcie i list swojego podopiecznego, a także krótkie informacje o jego edukacji w ciągu roku oraz korespondencję z naszego sekretariatu wolontariatu misyjnego - mówi o. Michalik. - Zyskuje na pewno łaskę Bożą, w myśl słów Jezusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”, jak i poszerza swoja rodzinę, mając swój konkretny udział w powszechności Kościoła, w którym nie ma znaczenia kolor skóry, język, miejsce zamieszkania.
W ciągu pięciu lat po święceniach, klerycy pracują wśród swoich rodaków na miejscu, na Sri Lance. Po tym czasie mogą być wysłani na studia zagraniczne, przy czym są one zawsze powiązane z posługą wśród lankijskich imigrantów w danym kraju.