- Dlaczego uwielbienie to taka trudna modlitwa? Bo uwielbienie Pana z definicji nas samych usuwa w cień. Już nie ja jestem istotny ani moje pragnienia. W uwielbieniu w samym centrum staje Pan Jezus: to On jest godzien wszelkiej czci i chwały. Można powiedzieć, że modlitwa uwielbienia w najwyższym stopniu oczyszcza nas z egoizmu duchowego - tłumaczył ks. Krzysztof Sordyl podczas Mszy św. rozpoczynającej w Rycerce Górnej wieczór uwielbienia dla młodzieży dekanatu milowskiego.
- Uwielbiam Boga nie z powodu daru, który otrzymuję, błogosławieństwa dla mojej rodziny, łaski zdrowia czy dobrej pracy. Uwielbiam Boga dlatego, że On jest i kocha mnie bezgranicznie - mówił w homilii ks. dr hab. Sordyl.
- Każda modlitwa uwielbienia ma taką moc oczyszczenia nas z duchowych egoizmów. Prośmy dzisiaj Pana, abyśmy tak jak Jezus dzięki modlitwie byli pełni Ducha Świętego; abyśmy mieli przekonanie, że mocą tego Ducha Pan Jezus w dzisiejszym świecie pragnie się nami posługiwać. Pan Jezus w Ewangelii z Wniebowstąpienia Pańskiego mówi: "Idźcie i czyńcie uczniów". To jest dzisiaj szczególne zadanie wspólnoty Kościoła: trzeba wyjść z tego zamknięcia - nie tylko zewnętrznego, spowodowanego wirusem, ale nade wszystko trzeba na modlitwie błagać o taką wolność wewnętrzną, która uczyni nas prawdziwymi apostołami, w mocy Ducha Świętego - kontynuował kaznodzieja.
W homilii ks. Krzysztof Sordyl przypominał, jak trudna i jak ważna jest modlitwa uwielbienia.Msza św. i procesja z Najświętszym Sakramentem rozpoczęła wspólne uwielbienie Boga, które poprowadził zespół muzyczny Fausystem z Piotrem Mireckim na czele. Wcześniej muzycy poprowadzili także śpiewy podczas liturgii. W świątyni wraz z parafianami zebrali się przedstawiciele młodych z parafii dekanatu, ale także liczni goście spoza Żywiecczyzny. Serdecznie powitani zostali członkowie wspólnoty Kościół Młodych z dekanatu andrychowskiego, a także uczestnicy górskiej wyprawy wspólnoty Niniwa Team: młodzi z różnych stron Polski, z Białegostoku, Warszawy, Bydgoszczy, Torunia, Poznania, Katowic, Gliwic, Małopolski i Podkarpacia, pod opieką ojców oblatów przygotowujący się do wakacyjnych rekolekcji i wypraw, a także młodzi z duszpasterstw ojców franciszkanów i dominikanów.
O. Dominik Ochlak OMI podzielił się świadectwem ma temat związków Rycerki Górnej z wyborem drogi powołania- Jest nas tu dzisiaj 120 osób. Przygotowujemy się jako Niniwa Team do wrześniowej wyprawy do Gruzji, a także do wyjazdu rowerowego na Ukrainę. Część tu obecnych ma za sobą ubiegłoroczne przejście we wrześniu szlakiem beskidzkim z Ustronia w Bieszczady. Oprócz nas na to nasze dzisiejsze wędrowanie z modlitwą po Beskidach, na Przegibek i Bendoszkę, wybrali się z duchowymi opiekunami młodzi z duszpasterstw akademickich z Katowic i Gliwic. Nagłe załamanie pogody z gwałtowną burzą spowodowało, że zrezygnowaliśmy z planowanego noclegu na Przegibku i dzięki gościnności proboszcza możemy przenocować w Rycerce Górnej - mówił o. Dominik Ochlak OMI, dołączając wraz z młodzieżą do modlitwy uwielbienia.
Piotr Mirecki z zespołem poprowadził śpiewy uwielbienia w Rycerce.Świadectwami tego wieczoru w Rycerce dzielili się młodzi. O swoich poszukiwaniach Boga, a raczej o tym, jak Bóg poszukiwał jej, opowiedziała Magda. Z kolei o. Dominik wspominał czasy, kiedy jako 15-latek przyjeżdżał z północy Polski do Rycerki na rekolekcje do ośrodka księży michalitów "Michael". - W czasie tych rekolekcji był kiedyś taki wieczór, kiedy podpisywaliśmy wyznanie Jezusa jako swojego Pana. Podpisałem to nie dlatego, że inni podpisywali, ale dlatego, że tego chciałem. A później, kiedy w dalekiej Irlandii rozeznawałem swoje powołanie, to było kluczowe: powrót do tej jednej decyzji, która się wydarzyła tutaj, w Rycerce. Tak moc Boża działa! - podkreślał kapłan.
Magda opowiedziała o swoich burzliwych przygodach, które przeżyła, aby odkryć, że Bóg ją kocha i cały czas na nią czeka.- Przybyliśmy tu, bo chcemy uwielbić Pana Jezusa. Chcemy się do Ciebie, Panie, modlić swoimi słowami. Pragniemy, żebyś mógł odczytać serce każdego z nas. Chcemy całkowicie, bezbrzeżnie oddać cały ten czas naszemu Panu: Jezusowi Chrystusowi. Teraz chcemy prosić, abyś wszedł, Panie, w nasze serca... Panie, prosimy Cię o Twego Ducha, aby nasze serca były uświęcone, byśmy potrafili Cię słyszeć... - zapraszał do wspólnego uwielbienia Piotr Mirecki, z zespołem Fausystem, podejmując to zaproszenie kolejnymi pieśniami uwielbienia, a ks. Sordyl zachęcał do dzielenia się świadectwem.
W drugiej części uwielbienia młodzi modlili się przed Najświętszym Sakramentem i każdy otrzymał błogosławieństwo na sposób lourdzki. Podczas wieczoru uwielbienia w konfesjonale czekał ks. Jerzy Kajzar, aby każdy z młodych miał też możliwość przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania, do oczyszczenia swego serca.
Gospodynie z Rycerki Górnej przygotowały dla młodych agapę, by poczuli, że tu otacza ich miłość.Całe modlitewne spotkanie zakończył Apel Jasnogórski, a tuż po wyjściu z kościoła młodych na wspólną agapę zaprosiły panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Rycerki Górnej.
- Przygotowałyśmy kanapki, ciasta, kawę, herbatę. Podobnie dwa tygodnie temu podejmowaliśmy pielgrzymów, którzy przyjechali na odpust lu czci św. Rity. Chcemy młodych ugościć, żeby poczuli, że są tu kochani, żeby wiedzieli, że cieszymy się, że tu są - tłumaczyła Małgorzata Banaś. Jak dodawała, cała grupka gospodyń z Rycerki nie przejęła się tym, że młodzi goście nocowali w salce, w której zwykle szykowały poczęstunek. - Tym razem przeniosłyśmy się do garażu i poczęstunek będzie! - podkreślała pani Małgorzata.