Sanktuarium to niezwykłe miejsce, z pełną cudownych zdarzeń historią, z którą ściśle związani są pierwsi polscy salezjanie, a wcześniej dominikanie.
Po średniowiecznym klasztorze dominikanów została tylko zabytkowa kaplica św. Jacka, dziś starannie odrestaurowana. Obie zakonne rodziny łączy wspomnienie postaci Matki Bożej z Dzieciątkiem, objawiającej się pod koniec XIX w. na ruinach dawnego kościoła.
Jego odbudową zajęli się salezjanie, którzy w 1898 r. założyli tu swój pierwszy w Polsce klasztor i zbudowali nową świątynię, a potem szkoły. W 1907 r. w ołtarzu głównym umieszczona została wierna kopia cudownego obrazu MB Wspomożenia Wiernych, namalowanego w Turynie według wizji św. Jana Bosko, założyciela salezjańskiej rodziny zakonnej i wiernego czciciela Wspomożycielki. Na obrazie postać Maryi otaczają kręgiem apostołowie, a liczne umieszczone w prezbiterium wota dziękczynne wiele mówią o łaskach, jakie wyprosili tu parafianie i pielgrzymi, przybywający na organizowane od wielu lat 24. dnia miesiąca czuwania modlitewne.
– Do dziś pielgrzymi nie przestają odwiedzać sanktuarium, choć oczywiście pandemia utrudniła przybywanie większych grup – zaznacza proboszcz ks. Ryszard Szymeczko SDB. Jak dodaje, przed pandemią ważny był dla pielgrzymów stały konfesjonał, bo tradycyjnie wiele osób z całej okolicy przychodzi tu do spowiedzi. W kronikach odnotowywano kolejne cuda, a wśród nich ocalenie świątyni podczas bombardowania w 1945 r., a potem przetrwanie działającego w sąsiedztwie sanktuarium kompleksu salezjańskich szkół.
Mimo usilnych starań komunistycznych władz oświęcimska szkoła salezjanów okazała się jedyną nieprzerwanie działającą w Polsce i państwach ościennych. Ratunkiem dla szkoły i klasztoru była erygowana w 1952 r. parafia MB Wspomożenia Wiernych, pod której opiekę i status uzyskanej osobowości prawnej trafiły salezjańskie dzieła: szkoły i oratorium dla młodych. I tak już zostało, że wszystkie rozmaite aspekty salezjańskiego duszpasterstwa łączą się i przenikają. Młodzi parafianie, uczniowie i mieszkańcy Oświęcimia uczestniczą w inicjatywach Oratorium św. Jana Bosko. Podobnie wspólnie angażują się w organizowane misteria jasełkowe i pasyjne.
W życie parafii włączają się członkowie Stowarzyszenia Byłych Wychowanków Salezjańskich i chór Auxilium. Modlą się w sanktuarium uczestnicy kursów prowadzonych przez szkołę ewangelizacji SECiM, a parafianie cieszą się śpiewem młodzieżowej scholi i chórzystów Fausystemu. Od kilku lat wielki czciciel Wspomożycielki św. Jan Bosko jest patronem Oświęcimia, a jego święto łączy się z organizowanym ku czci św. Jacka muzycznym festiwalem Jackowe Granie. Dużo się w sanktuarium dzieje, choć podczas pandemii z wielu działań trzeba było zrezygnować, inne ograniczyć. Bolesnym przeżyciem ostatnich miesięcy była niespodziewana śmierć nowego proboszcza ks. Stanisława Gołyźniaka SDB. Zachorował i zmarł w październiku 2020 r., zaledwie kilka tygodni po objęciu tej funkcji. Zmarł też ks. Jacek Jurczyński SDB. Dusze obu kapłanów parafianie zawierzyli opiece Wspomożycielki…
Okiem proboszcza
Ks. Ryszard Szymeczko SDB, proboszcz od kilku miesięcy, a parafianin od 50 lat
– Już Pan Jezus zwracał uwagę, że trudno być prorokiem we własnej ojczyźnie. Nigdy bym nie pomyślał, że znajdę się w tej dość rzadko występującej sytuacji i będę pełnić funkcję proboszcza w parafii, w której się urodziłem i zostałem ochrzczony. Miałem więc trochę obaw, ale muszę podkreślić, że nie potwierdziły się, a wręcz przeciwnie: doznałem już wielu przejawów życzliwości i wsparcia, za które jestem parafianom bardzo wdzięczny. W przyszłym roku będziemy dziękować za 70 lat istnienia naszej parafii, a także za 25-lecie konsekracji świątyni i podniesienia jej do rangi sanktuarium maryjnego. A dziś wspólnie zapraszamy na odpustową modlitwę ku czci naszej Patronki. Podczas tegorocznego odpustu 24 maja odprawimy dodatkową Mszę św. o 17.00, a kazania głosić będzie ks. Andrzej Policht SDB.