W 2005 r. Ewa Piecha-Kasprzyk, która mieszkała wtedy w Porąbce, usłyszała od ówczesnego proboszcza ks. Eugeniusza Nycza, że bł. abp Józef Bilczewski rodem z Wilamowic - jego rodak, wielki człowiek i kapłan - będzie kanonizowany. I tyle. W 2018 r. święty mocno przypomniał Ewie o sobie. Napisała o nim niezwykłą książkę - dla każdego!
- Zachwyciłam się nimi. Bardzo mi przypomina św. Jana Pawła II, który zresztą o tej sukcesji, której był częścią, mówił we Lwowie podczas beatyfikacji arcybiskupa - kontynuuje. - Listy są pełne ciepła, troski, miłości. Uważam, że dzisiejsi biskupi powinni się na nich wzorować.
Z treści listów narodził się tytuł publikacji: "Boży Muszkieter". - Kilkukrotnie św. Józef pisze: "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - szczególnie zwracając się do kapłanów. Te słowa od razu przypomniały mi przygody trzech muszkieterów i D’Artagnan’a. Arcybiskup walczył dla Chrystusa i umarł dla Niego - przy ołtarzu się spalił - podkreśla autorka.
Jak mówi Bogusław Gąszcz: - Chcieliśmy, by była to książka "odnaukowiona". Przeciętny człowiek listów arcybiskupa nie przeczyta, a zależało nam na tym, żeby ludzie, którzy przyjeżdżają do nas z pielgrzymką, lepiej poznali nauczanie św. Józefa Bilczewskiego i zabrali ze sobą wartościową pamiątkę. Początkowo myśleliśmy o książce składającej się z dwóch części - biograficznej, napisanej w punktu widzenia świeckiego historyka, i tej przybliżającej świętego, jako człowieka i jego nauczanie.
Po konsultacjach ze środowiskiem naukowców i rozmowach z panią Ewą zespół zdecydował się na realizację jej koncepcji.
Kościół Przenajświętszej Trójcy i sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego w Wilamowicach.Książkę tworzą opowiadania. W każdym z nich jest wtrącony fragment listu arcybiskupa, będący odpowiedzią na wyzwania, przed którymi stają ich bohaterowie.
- To codzienne historie, które zasłyszałam; takie, które przynosi życie - dodaje Ewa Piecha-Kasprzyk. - Występują tam autentyczne postacie, ale oczywiście zmieniłam ich imiona. Jest o kryzysie w Kościele, kryzysie kapłaństwa; jest i nawiązanie do historii mojej przyjaciółki, która straciła syna i męża; jest mama księdza kustosza - ale w innej postaci (jest jej imię), jest ksiądz z Wilamowic, jest mój kolega z pracy. Czytając listy i przypominając sobie te historie, pomyślałam, że o tym św. Józef pisał. Prosiłam go, żeby mnie natchnął i tak opowiadania same powstawały. Św. Józef zachwycał się nauczaniem Piusa X; wiele pisał o przygotowaniu do śmierci. Myślę, że to bardzo istotne dla nas w dobie pandemii i gdyby książka powstawała teraz, pewnie na ten aspekt zwróciłabym więcej uwagi. Ludzie potrzebują nadziei - a ta wypełnia nauczanie świętego. Był niesamowitym kapłanem, a wciąż pozostaje mało znany. Wszyscy chcielibyśmy, żeby każdy się z nim zaprzyjaźnił. Ja już odkryłam, że naprawdę warto!
- Cudem św. Józefa już jest fakt, że filozof napisała opowiadania przystępnym językiem - uśmiecha się ks. Morawa, a autorka dodaje: - Opowiadania można czytać kolejno, jedno po drugim lub wyrywkowo. Każde dotyczy innej sytuacji, innej osoby. Pierwsze egzemplarze już krążą po diecezji. Ich czytelnicy dzielą się ze mną swoimi wrażeniami, uwagami. Cieszę się, że odnajdują się w tych sytuacjach. Jestem przekonana, że św. Józef Bilczewski chce się za nami wstawiać, pomagać. Myślę, że w tych opowiadaniach każdy się odnajdzie i każdy, kto odwiedzi jego sanktuarium w Wilamowicach, zwróci się do niego, doświadczy jego interwencji. Może od razu, może po jakimś czasie - jak było to w moim przypadku - po trzynastu latach...
Co wtorek w Wilamowice zapraszają na nabożeństwa do św. Józefa Bilczewskiego (w okresie zimowym od 15.30). W pierwsze wtorki mają charakter uroczysty - a w tym roku przewodniczy im ks. Robert Samsel.
Książkę (którą czyta się jednym tchem, a potem wielokrotnie do niej wraca!) można nabyć na miejscu lub kontaktując się z parafią w Wilamowicach - tel. 33 845 73 66.
Św. Arcybiskup Józef Bilczewski - metropolita lwowski rodem z Wilamowic.