Jak w czasach epidemii na żywo przedstawić publiczności jasełka z rzeszą bohaterów z Betlejem? Parafianie ks. proboszcza Zygmunta Mizi już wiedzą!
Mieszkańcy Miliardowic, którzy w niedzielę 24 stycznia skorzystali z zaproszenia proboszcza ks. Zygmunta Mizi i przyszli na kolędowanie w kościele, nie podejrzewali, że czeka ich tam dodatkowa radość.
Kolędowanie połączone z przedstawieniem jasełkowym poprowadzili dla nich aktor Teatru Ludowego w Krakowie Piotr Piecha i jego siostra Teresa, na co dzień pielęgniarka. Oboje uzdolnieni muzycznie, zabrali ze sobą akordeon i flet poprzeczny oraz… walizkę wypełnioną kukiełkami postaci z betlejemskiej stajenki. Z ich pomocą przedstawili historię narodzin Jezusa, a jednocześnie zaprosili do wspólnego śpiewu. Nie było parafianina, który by ze spotkania wyszedł bez uśmiechu!
– I o to nam chodzi. To właśnie radość chcemy przynosić innym – mówi Piotr Piecha. – W finale aktorka mó- wiła kwestię Matki Bożej: „Wiarę, miłość, nadzieję dostaniecie”, a to właśnie one przynoszą radość. Ona jest nam potrzebna zawsze, a w czasach takich jak te obecne – tym bardziej.
Z teatrzykiem kukiełkowym odwiedzają parafie od ponad dwudziestu lat. – Od dzieciństwa odstawialiśmy w domu takie teatrum. W końcu nasz tato zbudował teatrzyk i skonstruował wszystkie kukiełki. To on jest pomysłodawcą całej tej machiny, tego teatru. Oczywiście w tym wszystkim wspierała go mama – opowiada pan Piotr. Tato Antoni ma dziś 87 lat, mama Zofia – 83. Ich dzieci z troską dbają zarówno o konstrukcję teatrzyku, jak i o wszystkie lalki.
Treść przedstawienia to wierszowana kompilacja wielu tekstów. – Mamy scenariusz, którego się trzymamy, ale w zależności od tego, jaki nastrój panuje wśród uczestników spotkania, dostosowujemy go do sytuacji – tłumaczy aktor. Na co dzień Piotr Piecha jest zawodowym aktorem Teatru Ludowego w Krakowie. Prowadzi także m.in. zajęcia z teorii i praktyki wymowy dla kleryków krakowskich seminariów duchownych.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się