- Jezus przychodzi w prostych znakach Eucharystii, w codziennie powtarzanych słowach konsekracyjnych (...). Przychodzi nie tylko w dzień Bożego Narodzenia, jest obecny zawsze, bez przerwy - powiedział bp Piotr Greger w czasie Pasterki w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej.
Bp Greger zwrócił uwagę, że to jest klucz, który pozwala nam Boże Narodzenie odczytać w kontekście roku duszpasterskiego w Kościele polskim przeżywanego pod hasłem: "Zgromadzeni na Świętej Wieczerzy": - Od kiedy Jezus przyszedł na ziemię, nie mógł znaleźć dla siebie mieszkania.
- Wobec trudności znalezienia miejsca dla siebie, postanowił, że mieszkaniem, w którym się zatrzyma na zawsze, jest Eucharystia - zaznaczył kaznodzieja. - Właśnie tam, gdzie wcześniej wysłał uczniów celem przygotowania sali, w tym jerozolimskim mieszkaniu, w swoim Ciele i Krwi ustanowił swoją obecność po wszystkie czasy, w tych znakach pozostanie z nami do dnia powtórnego swojego przyjścia. To jest kolejny prosty znak, zupełnie zwyczajny, jak codzienny pokarm; łatwo można się do niego przyzwyczaić, szybko może nam ten znak spowszechnieć - mówił.
Pasterka w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej.Bp Greger zauważył, że katedra, to parafialne i diecezjalne Betlejem, w którym każdego dnia rodzi się Chrystus: - To tutaj każdego dnia urzeczywistnia się tajemnica Bożego Narodzenia. Ta świątynia, to nasze Betlejem, jest centralnym miejscem życia całej naszej wspólnoty. Ten ołtarz jest żłóbkiem, przy którym przeżywamy w czasie liturgii spotkanie ze światem aniołów; tutaj doświadczamy radości Maryi i tutaj przychodzi nam w zachwycie oraz z podziwem zamilczeć na widok postawy świętego Józefa, pełnej pokory i właściwej zadumy - podkreślał.
- Niech ten czas Bożego Narodzenia będzie dla nas okazją do refleksji nad naszym życiem eucharystycznym i pozwoli nam jeszcze bardziej ukochać Chrystusa, który dla nas i dla naszego zbawienia stał się Ciałem, by nas sobą umacniać, Pokarmem na życie wieczne - zaapelował.
- To jest obraz zawierający w sobie elementarne pytanie, które Jezus zadaje każdemu człowiekowi: czy jest tu gdzieś jakieś mieszkanie? On dosłownie wchodzi do naszych serc w momencie szczytowego zjednoczenia, jakim jest Komunia Święta. Wchodzi do nas w Eucharystii, a więc w mieszkaniu, które sam ustanowił dla siebie na kilka godzin przed śmiercią. Boże Narodzenie jest także po to, by to pytanie Jezusa do każdego z nas dotarło, abyśmy je posłyszeli i potrafili na nie odpowiedzieć. Święta są również po to, aby przyjąć Jezusa do siebie, aby swoje serce uczynić dla Niego mieszkaniem. Takiego miejsca szuka Jezus, ono jest dla Niego najlepszym - podsumował hierarcha.