Nowy numer 21/2023 Archiwum

Niewidzialne dzieci

– Kiedy rodzic słysząc, że jego dziecko jest jakieś dziwne, odpowiada: „Bo ma autyzm”, to każdy go rozumie, współczuje. Kiedy my odpowiadamy, że nasze dzieci są dziwne, bo mają FAS, nie ma reakcji. Bo powszechna wiedza i system wsparcia naszych dzieci nie istnieją. System ich… nie widzi – mówi Janusz Morawiec, prezes fundacji „FAScynujący Świat Dziecka” z Goleszowa.

Pierwszy sygnał: masz „niegrzeczne dziecko”. Nie słucha, krzyczy, złości się, reaguje nieadekwatnie do sytuacji. Drugi: dziecko ma prawie rok, ale nawet nie próbuje mówić. Trzeci: nie potrafi zasnąć, śpi nieregularnie, o różnych porach, potrafi przespać cały dzień, a w nocy chce działać. Czwarty: ma około trzech lat – w przedszkolu nie potrafi współpracować z grupą; siada z boku albo przeciwnie: jest destrukcyjne, robi wszystko, żeby zabawa się nie udała.

Piąty: zaczyna edukację – ma problem z pojmowaniem literek, cyferek, nie potrafi ładnie kolorować, nauczyć się wierszyka. Szósty: pierwsze lata w szkole – nie potrafi pisać albo pisze brzydko, nie pojmuje, ile to dwa plus dwa, nie rozróżnia „rz” i „sz”, nie potrafi czytać sylabami. Martwisz się. Może złościsz. Dziecku też nie jest łatwo – czuje się gorsze, bo nic mu nie wychodzi, bo koledzy się śmieją, bo znowu jedynka, bo znowu uwaga. Potem jest jeszcze trudniej – „niegrzeczny nastolatek” nie radzi sobie z nauką coraz bardziej, źle się zachowuje, łatwo wpada w uzależnienia. Rodzice obwiniają siebie za brak umiejętności wychowawczych. Ale bywa też tak – od pierwszych miesięcy życia dziecko rozwija się świetnie, aż nagle w szkole zaczyna napotykać bariery nie do przejścia. Bo TO, co mu jest, czasem lubi się maskować. Niewielu potrafi „niegrzecznemu dziecku” pomóc.

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy