Uczestnicy 18. Pielgrzymki Dekanatu Czechowickiego przed wyjściem w drogę modlili się w kościele NMP Królowej Polski w Czechowicach-Dziedzicach. Blisko 230 osób poszło 7 sierpnia w trwającą 5 dni wędrówkę, która zakończy się 11 sierpnia na Jasnej Górze.
Mszy św. dla pątników przewodniczył dziekan czechowicki ks. prał. Andrzej Raszka, który także wygłosił homilię, zachęcając uczestników do zawierzania nawet najtrudniejszych spraw orędownictwu Matki Bożej, a na zakończenie udzielił pątnikom błogosławieństwa.
Z błogosławieństwem i wodą święconą żegnał pielgrzymów także ks. kan. Jerzy Ryłko, proboszcz parafii NMP Wspomożenia Wiernych, przez którą pątnicy przechodzili, opuszczając Czechowice-Dziedzice.
- Cieszymy się, że znów możemy wyruszyć, by stanąć przez jasnogórskim wizerunkiem Królowej Polski. Wszyscy są w dobrych humorach, bo przecież idziemy do Matki. W drodze oprócz modlitwy i śpiewu będą nam towarzyszyć rozważania poświęcone podstawowym prawdom wiary, temu wszystkiemu, co zawiera nasz katechizm. Przeżywamy teraz w kraju czas dawania świadectwa wiary i chcemy ten czas pielgrzymki poświęcić na odnowienie podstaw wiary. Rozważania poprowadzimy wspólnie, wraz z księżmi: Wojciechem Grzegorzkiem i Marcinem Moskalem. Już po raz drugi wraz z ks. Grzegorzkiem pielgrzymuje też ponad 40-osobowa grupa z Rudzicy. Z radością witamy ich w naszym gronie - mówi ks. Kamil Kaczor, przewodnik czechowickich pielgrzymów.
Pątnicy pożegnali bliskich i wyszli w drogę, niosąc własne, a często również powierzone przez innych, intencje i prośby do Maryi. Z radością wyruszał brat Jerzy, dumny z osobistego jubileuszu 20. pielgrzymki. Z kolei brat Andrzej niósł z własnymi prośbami także sprawę zdrowia dla bliskiej osoby. - No intencji rzeczywiście nigdy nie brakuje, a przecież chodzi się co roku - przyznaje pielgrzymkowa siostra Anna.
Jak zawsze z modlitwą w intencji swoich wychowanków i mikrofonem w dłoni rozpoczęła pielgrzymowanie Urszula Wawrzeczko z Janowic, gdzie z mężem Janem prowadzi rodzinny dom dziecka. - W tym roku idziemy w 12 osób, ale oprócz tego idą też nasi dawni domownicy, dziś już dorośli i samodzielni. Idzie Gabrysia z dzieckiem, idą Szymon z Eweliną i dwójką dzieci. Ten bakcyl naszego pielgrzymowania, w którym uczestniczymy już od kilkunastu lat, jednak w nich został - mówiła uradowana...
W drodze pątnicy z Czechowic-Dziedzic zapraszają do wspólnego... kolędowania. - Taką możliwość daje nam nawiedzenie kościoła Bożego Narodzenia w Halembie, gdzie nocujemy w czwartek. Z racji wezwania w tym kościele kolędy można śpiewać cały rok, więc skorzystamy z tego podczas wieczornego spotkania w świątyni i porannej Mszy św. w piątek o 7.30 - zapowiada ks. Kaczor.