O Kościele, który nieustannie się rodzi, rozwija i pięknieje - mimo grzechów i słabości - mówił oazowiczom trzech pokoleń, którzy przeżywają swoje wakacyjne rekolekcje na Podbeskidziu, biskup Roman Pindel 29 lipca podczas dnia wspólnoty w bielskim kościele św. Pawła.
Odwołując się do trzeciego wydarzenia przywołanego przez uczestniczkę rekolekcji - kiedy została babcią - biskup przytoczył jej relację: spoglądając w lustro, zobaczyła kobietę zmęczoną, w nieokreślonym wieku. Dotarło do niej, że powinna ubierać się i wyglądać jak babcia. Odwiedziła kosmetyczkę, fryzjerkę, zmieniła sposób ubierania się. Kiedy przyszła zobaczyć wnuka, usłyszała od swoich dzieci: "Mamo, jesteś piękna! Mimo lat, mimo zmęczenia - jesteś piękna!”.
Przypominając historię Piotra - jego zdradę i pytanie Jezusa: "Czy kochasz mnie bardziej?”, bp Roman tłumaczył: - Jak może odpowiedzieć, że kocha, człowiek, który zdradził, który się zaparł? Może to być trudne nawet wtedy, jeśli bardzo się zmienił, odnowił w sobie więź z tą kochaną osobą, nawet jeśli powiedział przepraszam. Jest skaza. Nie jest już tak, jak było.
Jak przypomniał biskup, Piotr odpowiada: "Ty wiesz, że Cię kocham". Jest przekonany, że Jezus to wie. - Jezus potwierdza: jesteś znowu piękny. Jesteś taki, jakbyś tego nie zrobił. Wypowiada to poprzez powierzenie mu czegoś bardzo ważnego. Powtarza: "Paś baranki, paś owce, paś owce moje". Ma do niego absolutne zaufanie, tak jakby nic się nie stało - zaznaczył biskup, a podsumowując zauważył: - Jesteśmy nieustannie w Kościele świadkami grzechu, upadku, słabości, tego, że są grzeszni, którzy trwają w grzechu, tacy, w których ślad po grzechu pozostaje na długo, ale jesteśmy też świadkami powrotów, nawrócenia, pojednania z Bogiem. Jesteśmy nieraz świadkami prawdziwej radości człowieka, który mówi: "Nikt mnie nie potępia, nikt nie popatrzył krzywo, że przez 10 lat nie chodziłem do Komunii Świętej". Jeżeli tak przyjmujemy tych, którzy są, byli, będą grzesznikami, to znaczy, że rozumiemy dobrze to, co uczynił Jezus wobec Piotra. Bo Jezus chce, aby każdy z nas był piękny, był święty, był oczyszczony i żeby przez to cały Kościół jako Oblubienica Baranka był piękny.
Po Eucharystii przyszedł czas na agape - wspólne świętowanie przy posiłku.
Bp Roman Pindel przewodniczył Mszy św. w kościele św. Pawła na wakacyjnym dniu wspólnoty Oazy.Spotkaniu w kościele św. Pawła towarzyszyło hasło nowego roku formacyjnego: "Wolni i wyzwalający", nawiązujące m.in. do 40. rocznicy powstania Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, związanej z historią Ruchu Światło-Życie i jego założycielem ks. Franciszkiem Blachnickim. KWC to dobrowolna deklaracji abstynencji od alkoholu, innych używek i wszelkich zniewoleń, podejmowana z bezinteresownej miłości - w intencji tych, którzy z tymi problemami sobie nie radzą.
Do powstania KWC nawiązał ks. R. Piętka na zakończenie dnia wspólnoty, podczas Godziny Misji i Odpowiedzialności. Przypomniał, że to właśnie w Oświęcimiu, podczas swojej pierwszej papieskiej pielgrzymki do Polski w czerwcu 1979 roku, Jan Paweł II pobłogosławił temu dziełu, a nazajutrz, w Nowym Targu, KWC została proklamowana. - KWC rodzi pytanie o wolność. Jezus przychodzi z darem wolności i dlatego pierwsze pytanie, które warto sobie zadać, to pytanie, czy ja jestem wolny, czy nie ma czegoś, co sprawia, że nie jestem wolny - mówił ks. Piętka, przywołując przykłady zniewoleń nie tylko używkami, ale i internetem, jego treściami, smartfonami, i zapraszając, by nawet w sytuacji zniewolenia nie tracić nadziei, ale wołać o wyzwolenie do Jezusa - bo On chce wyzwalać.
Drugi aspekt KWC to wyzwalać, wychodzić z darem wolności do innych. Mówiąc o podejmowaniu deklaracji KWC, ks. Piętka zaznaczył: - Proszę, nie traktujcie tego jak postanowienie, które jest jedynie pokazaniem, że ja jestem twardy, ja potrafię. W żadnym wypadku nie traktujmy tej deklaracji jedynie jako powiedzenie: nie będę pił. Spójrzmy dalej. Jeżeli chcesz tę deklarację oddać dziś, mam tylko jedno pytanie: czy chcesz to zrobić z miłości do tych, którzy nie potrafią się wyzwolić? Bo jeśli nie, to daruj sobie. Ale jeżeli chcesz zrobić to dla tych, którzy nie potrafią siebie wyzwolić, to tu jest twoje miejsce - zaznaczył moderator. - Bo nie chodzi o to, żebym sobie czegoś odmówił. Ale o to, żebym bardziej kochał.
Każdy z oazowiczów mógł złożyć podpisaną deklarację KWC na ręce ks. Piętki. Osoby, które tę decyzję mają za sobą, stworzyły szpaler, w którym modlili się za tych, którzy ją właśnie podjęli.
Nim wspólnoty wróciły do miejsc swoich rekolekcji, wysłuchały ks. Jana Mikulskiego, moderatora wakacyjnej Oazy Rodzin w Bystrej Krakowskiej. Jest oazowiczem od 1973 roku. Pełnił także posługę moderatora krajowego rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie. Jak sam stwierdził, "z ubranka komunijnego się wyrasta, z charyzmatu Oazy - nigdy". Dziękował bielsko-żywieckiej Oazie za wierność pierwotnemu chryzmatowi ruchu. Zaznaczył, że zauważył to już w ubiegłym roku podczas dnia wspólnoty, także przeżywanego w Bielsku-Białej. Tegoroczny tylko go w tym utwierdził.
Dziękując wszystkim za udział w spotkaniu, ks. Piętka zaprosił na powakacyjny dzień wspólnoty oazowiczów bielsko-żywieckich. Odbędzie się on w kościele św. Pawła w środę 31 sierpnia.