– Nie wiem, czy my, pasterze, pachniemy zapachem naszych owiec – tak jak zalecał papież Franciszek. Na pewno chcemy, żebyśmy i my, i nasze owce pachnieli pięknie – uśmiecha się o. Bogdan Kocańda, znacząc czoła różanym olejkiem radości.
– W czasie tegorocznych rekolekcji wielkopostnych wspólnoty nowej ewangelizacji głosiły Dobrą Nowinę od drzwi do drzwi – mówi proboszcz. – Dla wielu mieszkańców to była nowość. Spotkanie ze św. Mikołajem także będzie miało wymiar ewangelizacyjny. Członkowie wspólnot przygotowują również młodych do bierzmowania zgodnie z programem diecezjalnym „Młodzi na progu”.
Franciszkanie, rychwałdzcy duszpasterze, marzą, by ich parafia była autentyczną wspólnotą wspólnot, gdzie nie tylko słabi potrzebują mocnych, ale i mocni słabych. Odpowiedzią na to pragnienie są Rycerze spod krzyża – chorzy członkowie Rycerstwa Niepokalanej, ofiarujący swoje cierpienia za parafię. 8 grudnia dwa orszaki św. Mikołaja wyruszą też do ich domów.
Wśród licznych dzieł o wymiarze ponadparafialnym, które powstały w Rychwałdzie (Ewangelizacja w Beskidach, kurs Alpha, Msza św. z oprawą góralską, diakonia modlitwy wstawienniczej), żywo rozwija się fundacja Rodzina w Służbie Człowieka. Z jej działaniami wiąże się nowa inicjatywa. Dotąd sanktuarium było miejscem organizacji dwóch festynów przygotowywanych przez Szkołę Podstawową im. Jana Pawła II i Katolicką SP im. bł. Michała Tomaszka i bł. Zbigniewa Strzałkowskiego. W przyszłym roku parafianie chcą przygotować po raz pierwszy Święto Rodziny.
– Naszą wielką radością jest czterogłosowa schola, prowadzona przez o. Pawła Kijko. Bazylika zobowiązuje do kształtowania i rozwijania piękna liturgii – dodaje o. Bogdan.
O wydarzeniach w parafii informuje wspólnota dziennikarska tworząca miesięcznik „Pax et Bonum”.
Okiem proboszcza
Ojciec Bogdan Kocańda OFM Conv., rychwałdzki proboszcz parafii i kustosz sanktuarium – Kiedy Pan Jezus otwiera drzwi, trzeba przez nie wejść. To otwarcie przynosi wiele radości – i to nie tylko w symbolu olejku, który powstaje w naszym klasztorze. Chcemy, by w trwaniu w tej postawie pomagała także niedawno wybudowana ścieżka siedmiu radości Matki Bożej. To siedem kaplic prowadzących do groty. W dalszych planach mamy także stworzenie ogrodu pustelników – w 10, może 12 domkach będzie możliwe posłuchanie ciszy, muzyki serca. Pragniemy, by było to miejsce odpoczynku i odkrywania piękna: więzi, spotkania i obdarowania.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się