Mszy Świętej i procesji Bożego Ciała w Milówce przewodniczył bp Roman Pindel. Wiele osób uczestniczyło w modlitwie w strojach regionalnych, ze sztandarami. Swoją muzyką i śpiewem włączyły się w nią zespoły regionalne.
Tegoroczne uroczystości w świątyni oraz procesję ulicami Milówki transmitowała TVP, a obejrzeć ją mogli także widzowie TV Polonia na całym świecie. Witając bp. Pindla, kapłanów i wiernych zgromadzonych w kościele Wniebowzięcia NMP oraz telewidzów, zwłaszcza starszych i chorych, ks. kan. Stanisław Lubaszka, proboszcz parafii w Milówce, przypominał, że to szczególne nabożeństwo jest radosnym dziękczynieniem całej parafii za dar Eucharystii.
- Chcemy też podjąć zadanie: dać świadectwo naszej wiary i przywiązania do tradycji chrześcijańskiej. Pozdrawiam chorych i cierpiących, w podeszłym wieku, którzy łączą się z nami duchowo. Pozdrawiam też tych, który nie podzielają naszej wiary w obecność Jezusa w Eucharystii. Może tę wiarę utracili. Stając przed Bogiem, który jest Ojcem wszystkich ludzi, będziemy również wypraszać potrzebne łaski dla każdego. Nazwa naszej miejscowości: Milówka wywodzi się od słów miłe łowy. Dziś Jezus chce złowić nasze serca siecią miłości, aby powiedzieć nam wszystkim: "Nie lękajcie się! Ja jestem z wami aż do skończenia świata - mówił ks. Lubaszka.
W homilii bp Pindel wskazywał na wyjątkowe znaczenie tego daru, jakim jest Eucharystia.
- Idąc ulicami naszej miejscowości, modląc się i wpatrując w Jezusa Eucharystycznego w monstrancji, uświadamiamy sobie, jak bardzo jesteśmy szczęśliwymi: Bóg nie tylko dał nam tę niezwykłą obecność, która jest centrum w tej świątyni. Dziś ta obecność może być wiarą, której doświadczą inni, zwłaszcza wtedy, kiedy będą widzieć na naszej twarzy naszą wiarę w Jezusa Eucharystycznego. Podążajmy po tej drodze, szczęśliwi, że nie tylko jest On wśród nas, ale że w naszych sercach jest wiara, że tak jest. Jesteśmy wdzięczni Bogu, że dał naszym sercom wiarę, którą myśmy przyjęli - i że pozwolił nam dożyć tego kolejnego dnia, kiedy możemy przyłączyć się do Jezusa, przechodzącego naszymi ulicami. Niech ta radość i ta wdzięczność przepełniają nasze serca, kiedy będziemy wychodzić z tej świątyni - mówił bp Pindel.
Po Mszy św. z kościoła wyruszyła procesja, na czele której szli przedstawiciele służby liturgicznej, zespoły regionalne, Koła Gospodyń Wiejskich, poczty sztandarowe, dzieci komunijne, dzieci dzwoniące i sypiące kwiaty. Delegacje kobiet w strojach regionalnych niosły feretrony.
Niesionemu pod baldachimem Najświętszemu Sakramentowi do kolejnych ołtarzy towarzyszyli przedstawiciele Straży Honorowej NSPJ ze świecami.
Przy pierwszym ołtarzu, przed Gminnym Ośrodkiem Kultury, zaśpiewał zespół Wierchy. Ten ołtarz przedstawiał panoramę Milówki z góry Prusów i na jej tle symbol Ducha Świętego: gołębicę. U góry znalazło się hasło roku duszpasterskiego: "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym".
Drugi ołtarz, przy strażnicy OSP, poświęcony był setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Przedstawiał kontury Polski na na biało-czerwonym tle, w centrum którego umieszczony został wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej i napis: "Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie". Tutaj modlitwie towarzyszył śpiew zespołu Hulajniki.
Trzeci ołtarz poświęcony był św. Stanisławowi Kostce, wspominanemu w tym roku za sprawą 450. rocznicy śmierci. Pod apelem: "Św. Stanisławie, módl się za nami" znalazł się obraz świętego wkomponowany w fotografię grupy dzieci i młodzieży z Milówki, a zaśpiewał zespół Spod Kikuli.
Przy czwartym ołtarzu, na kościelnym dziedzińcu, zaśpiewały dzieci pierwszokomunijne. Ten ołtarz poświęcony został Eucharystii, a dekoracje przedstawiały symbole eucharystyczne: kielich, chleb i winne grono.
Przy każdym ołtarzu kończącemu modlitwę błogosławieństwu eucharystycznemu towarzyszył dźwięk tradycyjnej trombity, na której zagrał Andrzej Maciejowski, dyrektor GOK, zespołowe kapele zagrały na wielu starych instrumentach, a cieszyły oko regionalne stroje zarówno dorosłych, jak i tych najmłodszych uczestników procesji.
- Tak było w Milówce od wielu lat. Staramy się tę tradycję od dawna podtrzymywać i dumni jesteśmy, że tyle dzieci i młodzieży, że całe rodziny chcą się właśnie tak modlić - podkreślali starsi uczestnicy tuż po procesji.
A najmłodsi śpiewacy z zespołu Hulajniki, którzy śpiewali już podczas Mszy św., na zakończenie zaśpiewali też biskupowi Romanowi, pozując do pamiątkowej fotografii.