Wiesław Chwała i Antoni Wadoń z nowowiejskiej rady duszpasterskiej uśmiechają się, że to ta „para”, która odwiedziła ich w 2016 roku, stoi za małą rewolucją w ich wspólnocie.
Prawie 3300 wiernych liczy parafia św. Maksymiliana w Nowej Wsi. Mieszkają niecałe 3 km od Kęt, po obu stronach ruchliwej drogi wojewódzkiej w kierunku Oświęcimia. Budowniczym kościoła i wspólnoty był przed 36 laty ks. Gerard Jajecznica. Jego następcą – ks. Edward Kobiesa. Ks. Mirosław Wądrzyk jest tu trzecim proboszczem. Wraz z nim duszpasterzuje ks. wikary Wojciech Pastwa. – Ks. Mirosław przyszedł do nas w niełatwym czasie remontu kościoła, niedługo przed odwiedzinami obrazu Jezusa Miłosiernego, który zagościł u nas na początku 2016 r. Dziś czujemy, że czas peregrynacji mocno przemienił serca wielu z nas – mówi Wiesław Chwała. – Już tydzień po peregrynacji dwa autokary parafian i wiele samochodów wyruszyły do Łagiewnik po „nasz” obraz Jezusa Miłosiernego – dodaje Antoni Wadoń. – Do dziś wspominamy, że farba na nim jeszcze nie do końca wyschła i nosi na sobie odciski palców wielu z nas… Niedługo potem pojechaliśmy także po obraz św. Jana Pawła II. Antoni Wadoń i Wiesław Chwała znaleźli się w grupie pierwszych parafian, którzy marzyli o mocnym ożywieniu parafii.
Wkrótce po wyborach do rady duszpasterskiej pojawiły się kolejne osoby. Grupa powstała w listopadzie 2016 r. Dziś liczy 27 osób. Współpracuje z dyrekcją miejscowej szkoły, która wraz z bankiem żywności organizuje dwa razy w roku akcje zbiórki produktów spożywczych w supermarketach. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu paczki trafiają do ok. 70 rodzin, a dodatkowych 200 otrzymuje życzenia i słodkie upominki. W ciągu całego roku członkowie grupy odwiedzają samotnych i chorych. Z ich inicjatywy parafia wspiera klauzurowe siostry klaryski w Kętach i opłaca rehabilitację niepełnosprawnego parafianina. Grupa – jako jedna z pierwszych w diecezji – włączyła Nową Wieś w program pomocy Syryjczykom. To także ta grupa prowadzi kawiarenkę parafialną – po każdej niedzielnej Mszy św. częstują kawą, herbatą, kakao i własnymi wypiekami. Zawsze jest tu także jeden z duszpasterzy. Z potrzeby serca narodziła się wspólnota Domowego Kościoła, gromadząca dziś dziesięć małżeństw. Oaza Rodzin dołączyła do innych wspólnot, m.in. młodzieżowej grupy Echo, służby liturgicznej, róż różańcowych czy Margaretek, modlących się za księży. Jedną z najnowszych jest grupa ministranckich „oldbojów” – panowie służą podczas Mszy św. w drugie niedziele o 9.00. Z parafią współpracują także miejscowa orkiestra, strażacy, szkoła i przedszkole. Swoje miejsce znalazła tu także grupa muzyczna Barka. – Asumpt dla powstania grupy dały Światowe Dni Młodzieży – opowiada W. Chwała. – Gościliśmy grupę ponad 50 Malezyjczyków. Zarówno peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego, jak i ich pobyt były dla nas „trzęsieniem ziemi”, iskrą, wylaniem Ducha Świętego. Codziennie spotykaliśmy się razem na modlitwie. Zobaczyliśmy, jak się modlą – całym ciałem, językami. Wizyta Malezyjczyków stała się inspiracją dla comiesięcznych Wieczorów Uwielbienia. W każdą pierwszą sobotę od 20.00 do 21.00 parafia zaprasza na spotkania z wybranym świętym. – „Zatrzymaj się, złap oddech” – to hasło czuwań – wyjaśnia ks. Wądrzyk. – Zapraszamy na wspólną modlitwę, śpiew, ale i wyciszenie z medytacją tekstami wybranego świętego. Każde spotkanie kończy indywidualne błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem i Apel Jasnogórski. O świętym, który gromadzi wiernych w poszczególne soboty, zawsze informuje parafialny tygodnik „Maksimilianus”.
Okiem proboszcza
Ks. Mirosław Wądrzyk w Nowej Wsi od 26 sierpnia 2015 r. – Być blisko ludzi – to taka moja duszpasterska zasada od lat. W tym wszystkim, co się dzieje – pracach remontowo-budowlanych, duszpasterskich – mam też swoje marzenia. Moją pasją zawsze był i jest teatr. Mam nadzieję, że uda się nam tu stworzyć pomieszczenie ze sceną. Będzie służyło również spotkaniom z ciekawymi ludźmi, których świadectwo może zbudować moich parafian.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się