Do dziś wielu pielgrzymów idących z Hałcnowa do Łagiewnik wspomina rok 2016, kiedy licząca nieco ponad 2 tys. mieszkańców parafia ugościła ponad 1200 pątników!
To jedno z tych miejsc, za którymi tęsknią łagiewniccy pątnicy. Dla wielu z nich pierwszy nocleg przygotowują mieszkańcy parafii św. Michała Archanioła w Witkowicach, gdzie pielgrzymów zawsze wita orkiestra strażacka. Parafia ma jednak w swojej historii bolesną datę, którą wciąż pamięta wielu mieszkańców. Boże Narodzenie 1975 r. – pożar strawił doszczętnie wielowiekową drewnianą świątynię. W miejscu zabytkowego kościoła stanął nowy. 7 maja minie 40 lat od dnia, kiedy kardynał Karol Wojtyła wmurował jej kamień węgielny. To wydarzenie upamiętnia tablica, którą 14 kwietnia br. poświęcił bp Tadeusz Rakoczy. Pamiątką obecności w Witkowicach przyszłego wówczas papieża jest także nowy, okazały witraż przedstawiający św. Jana Pawła II. – To propozycja jednego z naszych przedsiębiorców – mówi ks. proboszcz Stanisław Lipowski, duszpasterzujący w Witkowicach od 2014 r. – Kiedy wraz z radą parafialną zaczęliśmy się zastanawiać nad kolejnymi witrażami, które mogłyby zdobić okna, od razu padła propozycja: Święta Rodzina. Ufundowały go córki ofiarodawcy papieskiego witraża.
Mamy już pomysły na kolejne, będą to m.in. św. Barbara, św. Florian, św. Stanisław Kostka i św. Faustyna. Pomysły na witraże świętych to inicjatywa parafian. Pieniądze na niemal wszystkie są już zdeponowane na parafialnym koncie. Pozostaje tylko czekać na efekt pracy artysty. – Troska o Kościół, otwartość i ofiarność parafian to cechy, które przychodzą na myśl od razu – podkreśla proboszcz. – Przejawia się to choćby w ich zaangażowaniu w sprzątanie kościoła. Parafianie są podzieleni na kilkanaście rejonów. Każdy sprząta i dba o kwiaty. Często pieniądze, które zostają po zakupie kwiatów, składane są na kościół. Zawsze wszystkich informuję, na co zostały przeznaczone. Ksiądz Lipowski podkreśla zaangażowanie parafian. – Tu nikogo o nic nie trzeba specjalnie prosić. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się nam doprowadzić wszystkie prace związane z upiększaniem kościoła do końca. Razem podjęliśmy też budowę plebanii. Istnienie kościoła materialnego nie miałoby większego sensu, gdyby mieszkańcy Witkowic nie chcieli się w nim spotykać z Jezusem. – Bardzo mi zależy na ich autentycznej wierze, dostrzeganiu mocy sakramentów spowiedzi, Komunii Świętej i wynikającej z nich pobożności eucharystycznej. W tej intencji modlę się zawsze podczas Mszy św. w Wielki Czwartek – mówi proboszcz. Ksiądz Lipowski duszpasterzuje sam. Codziennie przed Eucharystią czeka na parafian w konfesjonale. Od kiedy w pierwsze piątki zaprosił ich na adorację Najświętszego Sakramentu godzinę przed Mszą – coraz liczniej korzystają z tej okazji, i to nie tylko starsi parafianie, ale przede wszystkim dzieci. Nowością w parafii są także nabożeństwa ku czci Bożego Miłosierdzia w trzecie piątki miesiąca. Od roku witkowianie spotykają się też w pierwsze soboty na nabożeństwie wynagradzającym Niepokalanemu Sercu Maryi. Dniem szczególnej modlitwy wspólnotowej są środy. W pierwsze środy miesiąca wierni modlą się przez wstawiennictwo św. Michała Archanioła, w drugie – Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w trzecie – od czasu, gdy powstało w parafii Apostolstwo Dobrej Śmierci, prowadzą Różaniec do Siedmiu Boleści Matki Bożej. Ze wspólnotą ściśle współpracują instytucje, grupy i stowarzyszenia świeckie. Są wśród nich: Koło Gospodyń Wiejskich, strażacy, klub seniora i górnicy. – Bardzo dobrze układa się nam współpraca ze szkołą – podkreśla ks. Lipowski. – Tutaj Michał Wiśniowski, nauczyciel angielskiego, zorganizował Szkolne Koło Caritas, które pomaga radzie parafialnej w przygotowywaniu paczek świątecznych dla potrzebujących parafian.
Okiem proboszcza
Ks. Stanisław Lipowski, w Witkowicach od 2014 r: – Kiedy codziennie odmawiam Różaniec, pierwszą dziesiątkę ofiarowuję za moich parafian. Wiem, że także wielu z nich modli się w ten sposób. Marzy mi się bardzo, żeby udało się nam stworzyć nowe róże różańcowe. Wytrwale zachęcam do tego parafian. Młodzi są dla nas duszpasterskim wyzwaniem. Niełatwo zatrzymać przy kościele w wiejskiej parafii dzieci i młodzież – trudno ich zebrać we wspólnotę. Nie ma problemu z młodszymi ministrantami, starsi jednak rezygnują ze służby… W niedzielnych Mszach św. uczestniczy około 50 proc. parafian. To też jest moją troską, by udało mi się pokazać pozostałym, że tutaj, przed Jezusem Eucharystycznym, znajdą pomoc we wszystkich swoich sprawach.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się