Trzem Królom, w role których w tym roku wcieliły się panie z witkowickiego Klubu Seniora, towarzyszyły anioły, a także kozy, pies i osioł, który przybył... prosto z żywej szopki w Bulowicach!
Świętowanie zakończyło się wspólnym kolędowaniem przy szopce z kubkiem gorącej herbaty i pysznym domowym ciastem, przygotowanym przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich. O bezpieczeństwo w czasie uroczystości zadbali strażacy OSP Witkowice.
Gromkie kolędowanie w Witkowicach
Kamilla Frysztacka
W homilii ks. Stanisław Lipowski tłumaczył znaczenie uroczystości Objawienia Pańskiego. - Nie pozwólmy, by to święto było tylko romantycznym wspomnieniem jakichś tajemniczych królów, których nawet liczba nie jest pewna. Nie traktujmy tych wydarzeń jako ślicznych bajkowych historii. Wsłuchajmy się w to, czego naprawdę uczy nas ta uroczystość - apelował, odnosząc się do hasła tegorocznej edycji, które ma przypominać uczestnikom, że Bóg jest dla wszystkich ludzi, przyszedł, aby odkupić każdego człowieka i czeka na wszystkich.
- Bóg się objawił, by ludzie Go ujrzeli. Nie tylko objawił się Żydom, nie tylko tym wybranym, świętym i wspaniałym. Bóg objawił się poganom, niewierzącym, i wszystkim, którzy byli pogardzani i odpychani - wyjaśnił i zaznaczył, że pierwszą lekcją, jaka wypływa z dzisiejszego święta, jest prawda o Bogu, który pragnie objawić się każdemu człowiekowi, nawet temu, który odszedł daleko, grzesznikowi. Kapłan zaapelował również, by zawsze wierzyć w dobro drugiego człowieka.
Najmłodsi na orszaku w Witkowicach
Kamilla Frysztacka
Drugą lekcją była nauka płynąca z wędrówki Mędrców do Betlejem. - Mędrcy odnaleźli Jezusa. Szczęśliwi dotarli do Niego, ich pragnienia się spełniły. Dzięki temu są dziś czczeni we wszystkich kościołach świata. Ale spójrzmy na ich drogę do Betlejem: Mędrcy opuścili swoje rodzinne strony, swoje domy, zaryzykowali daleką wędrówkę, nie zważając na niebezpieczeństwa i trudności. I my musimy coś opuścić, jeżeli naprawdę chcemy dotrzeć do Jezusa. Tylko wtedy odnajdziemy Boga, jeżeli będziemy w stanie opuścić nasze przyzwyczajenia i słabości. Tylko wtedy mamy szansę odnaleźć drogę do Betlejem, gdy zaryzykujemy trud przemiany serca, rozpoczniemy walkę z tym, co jest przyziemne i grzeszne - nawoływał, zachęcając, by za przykładem Królów, podnieść wzrok znad ziemi i spojrzeć w niebo.
- Mędrcy szli podnieśli wzrok znad ziemi i spojrzeli w niebo. Zobaczyli gwiazdę, która przywiodła ich do Chrystusa. Tylko wtedy dostrzeżemy naszą gwiazdę prowadzącą nas do Boga, gdy będziemy potrafili oderwać wzrok od tego, co jest przyziemne, gdy nasze spojrzenie na świat będzie przepełnione wiarą - stwierdził i zachęcił do zwrócenia uwagi na jeszcze jedną naukę, którą pozostawili Królowie. - Przyszli oni do Betlejem, oddali pokłon Jezusowi i dali mu swoje dary. - Królowie oddali Jezusowi to, co było cenne i potrzebne w życiu ludzi - kontynuował, zapraszając do oddania Bogu tego, co ma największą wartość dla człowieka.
KONKURS. Szedłeś w Orszaku Trzech Króli? Rozpoznaj się na zdjęciu i wygraj nagrodę.
Szczegóły w niedzielę o 17.00.