Post jest łaską, ale ludzie nie modlą się o nią, ponieważ boją się, że… ją dostaną - usłyszeli uczestnicy ustrońskiej "Podróży życia". - Post ma być radością. Jeśli będzie męką, udręką, to nie warto tego robić.
- Bóg nam dał cały arsenał cnót, dzięki którym będziemy mogli żyć w pokoju serca, miłości i szczęściu. Skupiamy się na odżywianiu, a nie zauważamy, że można popaść w obsesję. Dziś mnóstwo młodych ludzi jest na dietach, dla których talerz kolorowych sałatek staje się bogiem, odchodzi od Pana Boga. Zapominają o codziennej relacji z Bogiem.
Marek Zaremba wskazał na post przeżywany w jedności z Bogiem, jako źródło uzdrowienia wielu płaszczyzn życia, budujących: miłość, pokój, oszczędność, cierpliwość, relacje, zdrowie ciała. - Post uczy radości życia z Panem, oszczędzania czasu, chleba, wyrzuca z człowieka pychę - materia już nas nie przytłacza, staje się nie celem życia, a środkiem, który pomaga wychodzić do innych z miłosierdziem. Post uczy: "Nie żyj dla siebie". Post daje odnowienie relacji z Jezusem.
Prelegent mówił o owocach postów i towarzyszącej im modlitwie różańcowej, podejmowanych przez niego, jego najbliższych, ale i wielu pacjentów: o uzdrowieniach z nawet ciężkich chorób, uwolnieniach, nawróceniach.
- Nie chodzi o skrajną ascezę. Wystarczy post raz w tygodniu - dla mnie najodpowiedniejsze stały się środy i piątki. Do tego - uporządkować swój dzień. Kiedy podejmujemy post z Bogiem, to znalezienie codziennie czasu na 2-3 godziny modlitwy, na Różaniec, na Mszę św. nie jest problemem. Widzę jak Pan Bóg uporządkował moje życie - kiedy skupiasz się na rozwoju cnoty, to reszta będzie ci dodana. W poście nie chodzi o to, aby omijać jedzenie. Post polega na tym, żeby dobrowolnie się osłabić po to, żeby mieć miejsce dla Boga - by On mógł przyjść. Bóg sam wybrał taką przestrzeń, żeby się z człowiekiem spotkać. Post nie jest pustym głodem. Post w kierunku odchudzania to jest absurd i za tym stoi szatan, on potrafi zniszczyć człowieka uzależnieniem od diety.
Spotkanie "Podróży życia"w ustrońskiej Czytelni Katolickiej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Prelegent mówił o poście jako bezcennym darze, który ma również działanie lecznicze dla organizmu. - Zdrowie jest bezcennym darem. Trzeba o nie dbać, ale bez obsesji. Kiedy pościmy, Pan Bóg uzdrawia także nasze ciało - mówił i wskazał, że wiosna (ze względu na pracę wątroby) i jesień (jelito grube), to najlepsze pory podejmowania postu. - Kiedyś bałem się postu. Teraz nie mogę się go doczekać, widząc jakie są jego owoce - zresztą mówi o tym Pan Bóg w 58 rozdziale Księgi Izajasza.
M. Zaremba przybliżył także reguły zdrowego życia św. Hildegardy: ureguluj sen i czuwanie, jedz pełnowartościowe potrawy, korzystaj z żywiołów ziemi, dbaj o ruch i spoczynek. Wspieraj oczyszczanie organizmu poprzez post, poznaj siebie i pielęgnuj cnoty chrześcijańskie.
Na spotkaniu nie mogło zabraknąć zwrócenia uwagi na orkisz, który jest sercem kuchni św. Hildegardy. - Jezus nie mówił: "jestem bananem" czy "jestem zdrowym sokiem". Mówił: "Ja jestem chlebem życia". Post powinien być blisko ziarna, blisko chleba, bo to on prowadzi nas do tajemnicy Eucharystii. Post nigdy nie może być pustym głodem, bo wtedy doświadczamy jedynie skrajnych lęków. I post nie będzie dla nas radosny. To taka przestrzeń, w której wchodzimy w bliskość z Panem. Post jest łaską, ale ludzie nie modlą się o nią, ponieważ boją się, że… ją dostaną. Post jest niesamowitym narzędziem do walki z diabłem. Dlaczego się boję? Bo diabeł mów: zemdlejesz, zasłabniesz. A to jest abstrakcja. Jezus nie jadł 40 dni, a my się boimy jednego...
Kolejne spotkanie "Podróży życia" odbędzie się 6 stycznia. Jego gośćmi będą Maria i Jan Michałkowie, członkowie Wspólnoty Domowego Kościoła: "Jezus w małżeństwie i w rodzinie".
- Serdecznie zapraszamy wszystkich do udziału w naszych spotkaniach - mówi Beata Jung-Nikliborc z grona organizatorów ustrońskich spotkań. - Każde rozpoczyna się kawą lub herbatą w naszej kawiarence "Pod Zielonym Rowerem", a na część wykładową przechodzimy do Czytelni Katolickiej. Organizujemy je z myślą o całych rodzinach - kiedy rodzice i młodzież słuchają wykładu, dzieci mają zapewnioną opiekę. Staramy się, by tematy były rozwojowe dla każdego, by były mocno oparte na Ewangelii. Chcemy, żeby pozwoliły ludziom spotkać się z innymi, zatrzymać się, zastanowić, ruszyć dalej w jedności z Jezusem.