- To dość nietypowe miejsce na takie spotkanie, ale w ten sposób udało się urządzić naprawdę radosny finał całorocznej nauki pływania, który dzieci zapamiętają pewnie dłużej - mają nadzieję organizatorzy.
Działające w Łodygowicach Stowarzyszenie Integracyjne Eurobeskidy już kolejny rok propaguje wśród najmłodszych mieszkańców tej gminy i ościennych miejscowości systematyczną naukę pływania. W zajęciach uczestniczy łącznie ponad 500 uczestników.
Konkursowe dystanse w wodzie wyłoniły najlepszych młodych pływaków
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Od marca do grudnia odbywają się cotygodniowe zajęcia, na które uczestnicy dowożeni są pod opieką wolontariuszy stowarzyszenia na basen Centralnego Ośrodka Sportowego w Szczyrku. Tu, pod okiem trenerów, podzieleni na grupy wiekowe, zdobywają umiejętności pływackie, a podsumowaniem są organizowane w grudniu Beskidzkie Zimowe Zawody w Pływaniu, które w tym roku odbyły się już po raz czwarty.
Każde dziecko oprócz upominku, medalu i dyplomu otrzymało też koszulkę
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Tym razem pierwsze prezenty czekały tuż po wejściu na basen, gdzie każdy pływak otrzymywał na pamiątkę udziału w zawodach czerwoną koszulkę. Potem był czas na sprawdzian pływackich talentów i na zakończenie nagrody dla zwycięzców. Każdy pływak otrzymał też dyplom i medal. Wśród oczekujących na podsumowanie zawodów były m.in. Klaudia Pytlik i Kinga Biernot z Wilkowic i Kamila Kasperek z Łodygowic Dolnych. - Wszystkie starałyśmy się nie opuszczać żadnych zajęć, żeby teraz jak najlepiej popłynąć w tych zawodach. I dobrze nam poszło - mówiły zgodnie, ubrane w identyczne czerwone koszulki.
Dzieci pod okiem trenerów przez cały rok doskonaliły umiejętniści pływackie
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Radości było mnóstwo, zwłaszcza wśród rodziców dopingujących pociechy w pływackiej rywalizacji. Jednak wszyscy z niecierpliwością czekali na wizytę św. Mikołaja. Wkrótce rozległ się dźwięk dzwoneczka i wśród małych pływaków stanął wyczekiwany gość z długą brodą, w biskupim stroju, z pastorałem, ale też workiem prezentów na ramieniu. Najpierw wytłumaczył, że oprócz prezentów i paczek najcenniejszym darem jest dobro, które mamy w sercu, a potem zabrał się do rozdawania paczek, które najmłodsi dźwigali z trudem. Nie zapomniał też o paczkach dla pływaków-seniorów i trenerów.
Chętnych do pamiątkowych zdjęć nie brakowało...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Chcieliśmy, żeby dzieci rzeczywiście się ucieszyły i mamy nadzieję, że to się udało. To z jednej strony nagroda za wytrwałe uczestnictwo w sportowych zajęciach, ale też jakiś zadatek na radosne zbliżające się święta, bo otrzymały nie tylko słodycze, a dzieląc się zawartością paczki mogą spróbować zrobić swój prezent rodzicowi pod choinkę - mówił prezes stowarzyszenia Eurobeskidy Stanisław Handerek, który tym razem osobiście objął patronat nad zawodami i mikołajowym spotkaniem. W przygotowanie podarunków od św. Mikołaja zaangażowały się też dzieci pana Stanisława. - Dziś są już dorośli, ale świetnie pamiętają, że takie prezenty dają dzieciom wiele radości i teraz oni chcą taką radość sprawiać innym - mówi St. Handerek.
Mikołajowe upominki, medale i nagrody pomagali wręczać sympatycy idei integracji przez sport: Jakub Kliś - dyrektor dyrektor PGE Energia Odnawialna - Oddziału Porąbka-Żar oraz Bogusław Wyleciał - dziekan Wyższej Szkoły Biznesu - Wydziału Zamiejscowego w Żywcu.