Od pół wieku wspólny kościół i parafia łączą mieszkańców dwóch brzegów Koszarawy w Żywcu - tej bardziej przemysłowej z fabryką śrub i tej rolniczej z kaplicą Podwyższenia Krzyża Świętego. W niedzielę Chrystusa Króla świętują z bp. Tadeuszem Rakoczym.
Sporyscy parafianie potrafią dzielić się z tymi, którzy maja jeszcze mniej. Co roku najmłodsi przygotowują sami paczki dla swoich rówieśników z Truskawca koło Lwowa. Z kolei dorośli pomagają tamtejszemu domowi spokojnej starości.
Z parafią ściśle współpracują m.in. grupy strażaków-ochotników, członkiń Koła Gospodyń Wiejskich i Asysty Żywieckiej.
Siedem lat temu tradycją stały się Góralskie Pasterki, ściągające do Sporysza nawet 2-3 tys. osób, a to za sprawą zespołu regionalnego "Żywczan". Od pięciu lat z parafią jest związana Miejska Orkiestra Dęta. Muzyków nie brakuje na odpustach, w maju przy powstałej sześć lat temu grocie Matki Bożej i na zakończeniu kolędowania, kiedy to występują z koncertem karnawałowo-noworocznym. Parafianie stworzyli także Żywiecką Chorągiew Rycerską - grupę rekonstrukcyjną, nawiązującą do tradycji czasów bitwy pod Grunwaldem.
Grota Matki Bożej przy sporyskim kościele
Urszula Rogólska /Foto Gość
Sami parafianie starają się o to, by także bliscy im święci zamieszkali z nimi w świątyni, w znaku relikwii. Po lewej stronie ołtarza, znajduje się przywieziony z Włoch obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Tutaj także powstanie kaplica chrzcielna i relikwii. Sami parafianie starają się o to, by bliscy im święci zamieszkali z nimi w kościele także w znaku relikwii. Są tu m.in. relikwie bł. ojca Michała Tomaszka i bł. o. Zbigniewa Strzałkowskiego, ks. Władysława Bukowińskiego, św. Franciszka. A z okazji jubileuszu trafił tu także św. Jan z Dukli.
Relikwie św. Jana z Dukli, które zagościły w Sporyszu z okazji jubileuszu 50-lecia parafii
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jubileuszowa Msza św. pod przewodnictwem biskupa Tadeusza Rakoczego będzie tu sprawowana w niedzielę 26 listopada o 11.00. Ale świętowanie jubileuszu parafianie ze Sporysza zaczęli już trzy dni wcześniej, podczas rekolekcji, prowadzonych przez ks. Grzegorza Kamieńskiego ze Zgromadzenia Misjonarzy Św. Rodziny.
Materialną pamiątką jubileuszowych obchodów będzie m.in. krzyż, postawiony na frontonie kościoła, który ma przypominać ten pierwszy, który stanął tu przed wybudowaniem kaplicy.
Okiem proboszcza
Ks. Adam Hopciaś:
Przyszedłem siedem lat temu do Sporysza już trochę znając to środowisko. Wcześniej byłem wikarym w żywieckiej konkatedrze Narodzenia NMP, potem w bielskiej katedrze św. Mikołaja i znowu w Żywcu, w parafii św. Floriana w Zabłociu. Każda parafia ma swój charakterystyczny rys. Ja mam być duszpasterzem jej mieszkańców - być z nimi, współpracować - czerpiąc poprzedniego doświadczenia.
Jakiś czas temu znalazłem taki napis, znajdujący się w klasztorze franciszkańskim w Lyonie: "Nie pożądaj wszystkiego, co widzisz! Nie wierz wszystkiemu, co słyszysz! Nie mów wszystkiego, co wiesz! Nie rób wszystkiego, co potrafisz!". Te słowa stały się taka moją dewizą na co dzień. Jako ścisłowiec, któremu zawsze bliższe były fizyka i matematyka, staram się nie bujać w obłokach także w prowadzeniu parafii. Jestem realistą. Nie lubię akcyjności. Cenię konkret.
Pewnie, że mam marzenia także odnośnie duszpasterstwa. Na przykład dotyczące odrodzenia się silnej grupy młodzieżowej w parafii. Zdaję sobie jednak sprawę, jak niełatwo dziś młodzieży w radzeniu sobie ze sobą, z obowiązkami w szkole i innymi. Wiedzą, że mają w parafii możliwość spotykania się i rozwijania. Taką podejmowaną przez nas próbą jest kurs Alpha, który prowadzimy dla kandydatów do bierzmowania.