- Zamarzyło mi się, żeby w tym miejscu, gdzie mieszka tak wielu chrześcijan różnych wyznań, stworzyć Letnią Szkołę Biblijną, której zajęcia poprowadziliby najlepsi polscy specjaliści od Biblii - mówi o Cezary Jenta, dominikanin z Ustronia-Hermanic.
- Maja Miduch zafascynowała mnie swoją znajomością Biblii, kiedy była w moim Wrocławiu - dodaje Elżbieta Linard. - Z powodu choroby, przez kilka lat nie mogłam uczestniczyć w żadnych rekolekcjach wyjazdowych, więc - mimo obaw czy dam radę wysiedzieć na wykładach - bardzo się ucieszyłam, że wreszcie się udało przyjechać właśnie tutaj. Chłonę każde słowo Mai - osoby niezwykle pokornej w pochylaniu się nad Słowem Bożym. Wszystko mnie porusza. Przyznaję się sama przed sobą, że niestety wciąż jeszcze mało znam Słowo Boże, czyli samego Boga. Tutaj dopinguję się, żeby to zmienić. Dzięki Mai odkrywam zamysł Boży w niesionym do nas Słowie Boga, ale i błędy, którymi nasiąknęliśmy w Kościele, które ograniczają Jego poznanie. Bardzo przemawia do mnie propozycja modlitwy, którą tu poznałam - by zwracać się do Boga Jego imionami: El Szaddaj - Bóg wszechmocny czy El Roi - Bóg, który widzi moją potrzebę. Te kilka dni, to piękny czas na wypoczynek, ale i czytanie Słowa Bożego w kontekście wiedzy, jaką nam przekazuje prowadząca.
Uczestnicy szkoły biblijnej aktywnie uczesticzyli w jej zajęciach
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Zajęcia prowadzone były w sposób bardzo przystępny. Prowadząca przybliżyła nam sposoby poznawania Słowa Bożego, zapraszając do poznawania zagadnień tożsamościowych i kulturowych - dodaje Andrzej Georg z ustrońskiej parafii św. Klemensa. - Myślę, że wspaniała była sama atmosfera, jaką tworzyliśmy tu razem: ludzie przyjezdni, którzy byli ciekawi także naszego miasta, regionu, jak i my, którzy tutaj mieszkamy. Połączyła nas Biblia. To moja księga. Żyję nią. Muszę codziennie przeczytać przynajmniej jakiś fragment - nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Razem z żoną piszemy do naszej gazetki parafialnej teksty o patriarchach i prorokach, którzy zostali uwiecznieni na nowym malowidle w naszym kościele - aktualnie pracujemy nad tekstem o Eliaszu. To także dla nas pretekst do wnikliwszych studiów nad Słowem Bożym. Tym bardziej więc tutaj chłonę każde słowo, szczegółowo notuję. Jestem prawnikiem, ale na przykład nigdy wcześniej nie słyszałem jak w kontekście prawa odczytywać fragment o wiązaniu rzemyka u sandałów, o którym mówi w Ewangelii Jan Chrzciciel. To wszystko fascynujące fakty. Na pewno nie pominiemy kolejnych propozycji ojców dominikanów zachęcających do zgłębiania Biblii.
- Podziwiam zwłaszcza parafian i mieszkańców Ustronia, którzy licznie zdecydowali się wziąć udział w szkole - bo to jednak jest wysiłek przyjść na zajęcia do południa, wrócić do pracy i ponownie wieczorem na (nieobowiązkową ) wieczorną Mszę św., nieszpory i wykłady – dodaje o. Jenta i zapowiada, że kolejna Letnia Szkoła Biblijna odbędzie się za rok. Trwają rozmowy z kolejnymi wykładowcami - w założeniu bowiem, co roku szkołę poprowadzi inny biblista.
Szkoła Biblijna, to pierwsza propozycja hermanickich dominikanów dla wszystkich, którzy w swoim rozwoju chrześcijańskim chcą iść głębiej. Od października, rozpoczną się także comiesięczne, sobotnie wykłady w ramach Dominikańskiej Szkoły Wiary. Podczas październikowego, o inkwizycji opowie o. Tomasz Gałuszka OP, a w listopadzie o rzeczach ostatecznych - o. Jacek Salij OP (o konkretnych terminach będziemy jeszcze informować) Trwają także przygotowania do weekendowych spotkań ze Słowem Bożym: "Lectio divina".