Siostrę Boguchwałę Perlak ze zgromadzenia sióstr kanoniczek Ducha Świętego z Międzybrodzia Bialskiego, już pierwszego dnia pielgrzymki poznało wielu jej uczestników z grupy św. Brata Alberta. A to za sprawą maleńkich niespodzianek.
Niespodzianką były morskie muszelki, we wnętrzu których siostra Boguchwała wypisała biblijne sigla i wręczała je pielgrzymom na trasie.
- Tydzień temu, razem ze wspólnotą Dzieci Maryi i Młodzieżą Maryjną obdarowywaliśmy parafian cytatami z Pisma Świętego i św. Jana Pawła II, które wypisaliśmy na kamieniach i na korze. W sobotę wieczorem, przed pielgrzymką pomyślałam, że kiedy ruszamy w drogę, rozpoczyna się Tydzień Biblijny, trwa Niedziela Biblijna czytania Listu do Galatów. Pomyślałam, że to mógłby być miły prezent dla innych - żeby zaprosić do czytania Słowa Bożego - mówi siostra. - To taka mała forma ewangelizacji. Muszelka jest symbolem pielgrzymowania do Santiago de Compostela, ale pomyślałam, że sprawdzi się i na naszej łagiewnickiej pielgrzymce - każdy, kto na nią spojrzy, sięgnie do Pisma Świętego i w ten sposób Pan Jezus będzie mu jeszcze bliższy.
Siostra raz po raz wyjmowała woreczek z muszelkami, na trasie, obdzielając nimi pielgrzymów. W pielgrzymce bierze udział drugi raz.
- Ta pielgrzymka ma w sobie coś... coś miłosiernego... Jest połączeniem pragnienia doświadczenia Bożego Miłosierdzia z podziwianiem Go w pięknie przyrody. Ten czas sprzyja temu, żeby Panu Bogu jeszcze intensywniej dziękować za wszystko. Tutaj Miłosierdzie Boże wyjątkowo mocno przepływa przez serce. Często jestem w Łagiewnikach, ale tutaj Pan Jezus przemienia mnie tak bardzo szczególnie - w drodze, w każdej chwili, wśród braci i sióstr.