Pielgrzymi diecezji bielsko-żywieckiej podczas wędrówki do łagiewnickiego sanktuarium Bożego Miłosierdzia złożyli swój dar serca dla przeżywających trudny czas sióstr z klasztoru Klarysek od Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu w Kętach.
Pątnicy w drodze z Hałcnowa do Łagiewnik wysłuchali szczególnej konferencji ks. przewodnika Mikołaja Szczygła. I wspaniale na nią odpowiedzieli...
Ks. Szczygieł dołączał do każdej z pielgrzymkowych grup, by podzielić się refleksją na temat miłosierdzia, któremu trzeba dawać czynne świadectwo. Przywoływał biblijną historię ubogiego Łazarza i bogacza, który za późno zrozumiał, że zawinił, bo zaniedbał okazać mu miłosierdzie, mówił też o wskazówkach, jakie daje nam dziś papież Franciszek, apelując o podejmowanie trudów wychodzenia naprzeciw potrzebom innych.
Ks. Mikołaj Szczygieł: - Jestem zbudowany ofiarnościa pielgrzymów!
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
– To wezwania, na które nie możemy pozostać obojętni – podkreślał ks. Szczygieł, mówiąc o wielkiej potrzebie, w jakiej znalazły się siostry Klaryski od Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu z klasztoru w Kętach. Jak wyjaśniał, siostry żyją za klauzurą i nie wychodząc z klasztoru prowadzą nieustanną adorację. Od chwili, kiedy narodziła się inicjatywa diecezjalnej pielgrzymki do Bożego Miłosierdzia, modlą się nieustannie także za pielgrzymów.
– Mają swój udział w naszej obecności i bezpiecznym pielgrzymowaniu, ale potrzebują też naszej pomocy, bo stare budynki, w których mieszkają, pilnie wymagają gruntownych remontów, na które sióstr nie stać. Dlatego też o pomoc dla sióstr zaapelował bp Roman Pindel – dodawał ks. Szczygieł.
Ks. Mikołaj Szczygieł w drodze mówił pielgbrzymom o trudnej sytuacji kęckiego klasztoru
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W odpowiedzi maszerujący pątnicy do skarbonek przekazywanych z rąk do rąk wrzucali swoje datki. – Jestem bardzo zbudowany ofiarnością pielgrzymów, bo naprawdę z sercem wsparli siostry – mówi ks. Mikołaj Szczygieł. – Po podliczeniu zebranych funduszy okazało się, że zebraliśmy 14 894,74 zł,