W tym roku już po raz piąty 30 kwietnia z bazyliki w Hałcnowie rozpoczną swój modlitewny marsz do Bożego Miłosierdzia. Będą dziękować za 25 lat istnienia diecezji i za swoje 5-lecie. Będziemy wraz z nimi, dziękując także za 25 lat „Gościa” bielsko-żywieckiego”…
Dotrą do celu 3 maja. Kiedy po raz pierwszy ks. Mikołaj Szczygieł wraz z Ireną Paplą zapraszali diecezjan na pielgrzymkę do sanktuarium Bożego Miłosierdzia, w ich głosie wyczuwało się lekką obawę, zupełnie zrozumiałą, bo w końcu wytyczali pionierską ścieżkę. Jeszcze nikt dotąd z Beskidów nie pielgrzymował pieszo do Łagiewnik. Nie było też wcześniej w żadnej polskiej diecezji tradycji takiego pielgrzymowania o charakterze diecezjalnym. W ich oczach była jednak ufność, że skoro zawierzyli całe dzieło Jezusowi Miłosiernemu i Jego apostołom, to orędownicy nie zawiodą. I tak się stało. – Niejednokrotnie, zwłaszcza za pierwszym razem, kiedy wszystko było dla nas nowe, wydawało się, że kolejnego problemu nie uda się rozwiązać. Wtedy gorąco prosiłam św. Faustynę i bł. ks. Sopoćkę: „Pomóżcie!” – i sprawy rozwiązywały się same, jeszcze lepiej, niż chcieliśmy – wspomina ten czas Irena Papla. A spraw wciąż jest mnóstwo, bo i ona, i ks. Mikołaj Szczygieł dokładają starań, by wszystko było perfekcyjnie przygotowane, a pielgrzymi mogli należycie skupić się w drodze na refleksji i modlitwie. Co roku bogatsza staje się muzyczna część pielgrzymki. Dziś pątnicy mają swój hymn autorstwa Piotra Mireckiego, a śpiewają go z nim m.in. Edyta i Łukasz Golcowie, Magda Anioł, Jakub Foltak. Tradycyjny koncert uwielbienia przy kościele w Wysokiej odbywa się 1 maja wieczorem i wtedy też można posłuchać pieśni o Bożym Miłosierdziu, napisanych specjalnie dla zespołu Fausystem i pielgrzymów przez Leszka A. Moczulskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.