Wierni strumieńskiej parafii św. Barbary i mieszkańcy okolicznych miejscowości wzięli udział w plenerowym misterium Męki Pańskiej.
To już w Strumieniu tradycja. Z modlitwą mieszkańcy wyruszają najpierw w odprawiane pod gołym niebem nabożeństwo Drogi Krzyżowej, a przy każdej stacji odbywa się krótka inscenizacja. Tak było i tym razem, począwszy od sceny sądu u Piłata na kościelnym dziedzińcu, przez wyjście Pana Jezusa, ubiczowanego i w koronie cierniowej, z krzyżem na ramionach, na drogę ku Golgocie.
Towarzyszył Mu tłum niewiast i dzieci, żydowskich dostojników, a także rzymskich żołnierzy z eskorty. Szła Maryja, Weronika i Szymon z Cyreny... Wędrując przez Strumień doszli na rynek, gdzie stanęły trzy krzyże, gdzie odbyło się pożegnanie z z Matką i uczniem, a po krzyżowej śmierci - zdjęcie ciała i złożenie w grobie.
Misterium rozpoczęło sie na kościelnym dziedzińcu, przed sanktuarium św. Barbary...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W modlitewnym orszaku szli duszpasterze strumieńscy, siostry szkolne de Notre Dame wraz z podopiecznymi z domu pomocy dla dzieci specjalnej troski, a także przedstawiciele władz samorządowych, z burmistrz Anną Grygierek. Wielu wiernych szło całymi rodzinami, a wśród modlitewnych próśb rozległa się i ta, by w każdej rodzinie znalazł się przynajmniej jeden ktoś taki, kto będzie stać po stronie Chrystusa...
W drogę za krzyżem wyruszyły tłumy uczestników ulicznego misterium
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- W tym roku nad przygotowaniem misterium czuwał ks. wikary Stanisław Binda. Dziękujemy ks. Stanisławowi i wszystkim aktorom, którzy wcielili się w role uczestników ewangelicznych scen. Jesteśmy wdzięczni członkom parafialnego Bractwa św. Barbary, którzy pomogli w budowie podium na rynku - mówił proboszcz ks. kan. Jacek Kobiałka na zakończenie misterium, zapraszając na kolejne części. Następną będzie odbywająca się również na rynku w Niedzielę Palmową o 12.00 inscenizacja wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy połączona z poświęceniem palm wielkanocnych.