Na zakończenie peregrynacji w dekanacie oświęcimskim obraz Pana Jezusa Miłosiernego wraz z relikwiami św. Faustyny i św. Jana Pawła II dotarł do parafii MB Niepokalanej w Harmężach.
Tu wierni powitali Jezusa Miłosiernego wraz z bp. Tadeuszem Rakoczym i proboszczem, a zarazem gwardianem klasztoru franciszkanów w Harmężach o. Piotrem Cuberem OFMConv. Powitalna Eucharystia rozpoczęła adorację obrazu i relikwii apostołów Bożego Miłosierdzia.
Jak przypominał podczas uroczystego powitania o. Cuber, parafia MB Niepokalanej w Harmężach, dziękująca niedawno Panu Bogu za 25 lat swego istnienia, dziś obejmuje także zbudowane w tym czasie Centrum św. Maksymiliana, z domem pielgrzyma, który prowadzą siostry ze świeckiego Instytutu Misjonarek Niepokalanej Ojca Kolbego. Siostry przybyły do Harmęż ponad 20 lat temu z Bolonii we Włoszech i pracują nad rozszerzaniem duchowości kolbiańskiej.
W imieniu parafian wizerunek Jezusa Miłosiernego witał proboszcz o. Piotr Cuber OFMConv
Alina Świezy-Sobel /Foto Gość
Ojcowie franciszkanie mają pod swoją pieczą pamiątki religijne i obozowe związane ze św. Maksymilianem oraz zbiór wstrząsających prac prof. Mariana Kołodzieja, byłego więźnia KL Auschwitz.
Na terenie tej parafii w czasie II wojny światowej znajdował się jeden z podobozów KL Auschwitz-Birkenau, gdzie pracowali więźniowie. Jak przypominał o. Cuber, w tym miejscu także do grudnia 1942 r. wysypywano prochy z obozowych krematoriów.
Wraz kapłanami i parafianami peregrynujący obraz i relikwie powitał bp Tadeusz Rakoczy
Alina Świezy-Sobel /Foto Gość
Dla przybyłych z Włoch sióstr misjonarek posługa w tym miejscu jest bardzo ważna. - Tutaj św. Maksymilian zwyciężył miłością Chrystusa. Czym jest miłosierdzie, jeśli nie tym, co wypływa ze zwycięstwa naszego Zbawiciela? - mówi s. Paola de Falco, przedstawicielka tutejszej wspólnoty sióstr.
Tutaj peregrynacja miała też inne niż gdzie indziej zakończenie, bowiem po dobie miłosierdzia peregrynujący obraz i relikwie gościły jeszcze siostry serafitki w oświęcimskim klasztorze, a następnie powróciły do Harmęż, gdzie na czas Wielkiego Tygodnia i Świąt Wielkanocnych pozostawały w kaplicy Sióstr Niepokalanej Ojca Kolbego.
Eucharystia na rozpoczęcie doby miłosierdzia w kościele w Harmężach
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Panie Jezu, prosimy o dar Twojego Miłosierdzia dla sióstr, wolontariuszy i wszystkich parafian z Harmęż, dla wszystkich franciszkanów, dla naszego biskupa Romana i całej diecezji. Prosimy o łaskę dla wszystkich osób, które prosiły nas o modlitwę - modlił się o. Piotr Cuber.
Do powitalnej modlitwy dołączyły się siostry, które prosiły też o wstawiennictwo św. Jana Pawła II: - Pragniemy zwrócić się do Ciebie, jako szczególnego patrona naszej rodziny konsekrowanej, prosząc o Twą ojcowską opiekę. Przez ciebie, w czasie twojego pontyfikatu nasz instytut został zatwierdzony i uzyskał aprobatę. Zatwierdziłeś go w Kościele świętym i jeszcze bardziej poparłeś jego charyzmat poprzez swój przykład, naukę i działalność ewangelizacyjno-misyjną skierowaną do każdego człowieka tej ziemi. Prosimy, abyś wstawiał się za nami, wypraszając dla nas świętość, misyjną gorliwość i nowe wytrwałe powołania, by kontynuować misję, dla której sam żyłeś, ojcze - modliły się siostry.
Wprowadzenie obrazu i relikwii do kaplicy sióstr w Harmężach
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Przyjechałyśmy do Polski, bo to było bardzo ważne dla nas, by być blisko źródła naszego charyzmatu: miejsca, gdzie św. Maksymilian odnosił zwycięstwo - tłumaczą siostry. - Naszym pragnieniem jest głosić zwycięstwo miłości Chrystusa wszystkim wierzącym i niewierzącym. Nie mamy słów, by wyrazić naszą wdzięczność Bogu za to, że możemy gościć obraz Pana Jezusa Miłosiernego w naszej kaplicy. Jezu, ufamy Tobie!